W sobotę 14 grudnia pożegnaliśmy pochodzącego z Lipnicy Dolnej żołnierza Armii Krajowej, adepta szkoły podchorążych, ostatniego żyjącego uczestnika Akcji Wiśnicz porucznika Juliana Wieciecha. W ostatnimi pożegnaniu udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych, Wójt Tomasz Gromala oraz Przewodnicząca Rady Gminy Bogusława Strugała wraz z radnymi, delegacje Zakładu Karnego na czele z Dyrektorem płk. Pawłem Jastrzębskim, OSP Lipnica Dolna, Szkół Podstawowych z Lipnicy Murowanej i z Rajbrotu wraz z pocztami sztandarowymi. Szkoły wystawiły także delegacje z pocztami kombatanckimi, nad którymi sprawują i będą sprawować pieczę. Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył ks. Prałat Mariusz Jachymczak, obecni byli także Proboszcz i Wikariusz z Parafii w Nowym Wiśniczu oraz rodak Jan Wieciech. Asystę wojskową pełniła 6 Dywizja Powietrznodesantowa z Krakowa.
Przemówienie Wójta Gminy:
“Wszystko ma swój początek i ma swój koniec, ale koniec jest też początkiem czegoś nowego, niejednokrotnie tego co staje się wielkim zobowiązaniem. Dzisiaj przychodzi nam żegnać z najwyższymi honorami patriotę, Lipniczanina, człowieka niezłomnego, którego cierpienia mogłoby nie znieść wiele istnień razem wziętych, a mimo to ocalałego i będącego świadkiem tragizmu narodu polskiego w czasie II wojny światowej oraz odbudowy kraju po tym koszmarnym czasie. To właśnie dzisiaj, po 97 latach ziemskiej wędrówki żegnamy porucznika Juliana Wieciecha, żołnierza Armii Krajowej, ostatniego żyjącego uczestnika „Akcji Wiśnicz”, więźnia wielu obozów, człowieka odważnego i dbającego o pamięć historyczną. Wisława Szymborska w utworze „Koniec i początek” traktującym o II wojnie i czasie powojennym, pisze „Ci, co wiedzieli/o co tutaj szło,/ muszą ustąpić miejsca tym,/co wiedzą mało,/I mniej niż mało./I wreszcie tyle co nic./ Odejście Pana Juliana, ostatniego aktywnego wojownika o wolność i niepodległość Ojczyzny w czasie II wojny światowej z terenu gminy to swego rodzaju koniec i zamknięcie ważnego rozdziału w dziejach naszej gminy. Ale to też początek, bowiem to od dziś na nas tym mocniej spoczywa wielki obowiązek, aby unieść ciężar odpowiedzialności za prawdę historyczną i utrzymanie adekwatnej pamięci o tych, którzy walczyli za nas, a ich korzenie trwale związane były z naszą ziemią. Ten swoisty testament musimy wypełnić aż po dni, kiedy nasz koniec będzie tworzył kolejny początek i tak na zawsze. Lipnicka ziemia stoi na fundamencie wartości, które budowali i przekazywali wielcy ludzie. Dziś panteon powiększył się o skromnego partyzanta, który ryzykował życie w obronie najwyższych wartości i pozostał im wierny, aż do śmierci. Panie Julianie, Panie poruczniku – spoczywaj w pokoju. Dziś i jutro teraz zależy od nas i od kolejnych pokoleń, będziemy dbać, aby Twój, Wasz trud nie poszedł na marne. Ojczyzna to przez cały czas nasz zbiorowy obowiązek.
Julian Wieciech urodził się 14 kwietnia 1927 w Lipnicy Dolnej. Jako kilkunastoletni chłopiec wstąpił do Armii Krajowej, gdzie został łącznikiem swego starszego brata – por. Józefa Wieciecha, ps. Tamarow. Jako absolwent kursu podchorążych uczestniczył w Akcji Wiśnicz – jednej z najbardziej udanych akcji polskiego podziemia podczas drugiej wojny światowej. Aresztowany wraz z innymi partyzantami 29 października 1944 roku, został przewieziony do Bochni, a następnie do więzienia Montelupich w Krakowie. Stamtąd trafił do obozów koncentracyjnych: Gross-Rosen, Mittelbau-Dora (Nordhausen i Harzungen) i Bergen-Belsen, gdzie będąc na granicy śmierci doczekał wyzwolenia 15 kwietnia 1945 roku – dzień po swoich 18. urodzinach. W lipcu 1946 roku wrócił do Polski. Od końca lat 40. XX wieku mieszkał i pracował w Krakowie, ale stale dzielił swój czas między Krakowem i Lipnicą. Po przejściu na emeryturę, a zwłaszcza po śmierci swego brata Józefa, zaktywizował się w działaniach na rzecz zachowania pamięci o Akcji Wiśnicz. Od 2017 roku był już ostatnim żyjącym członkiem grupy bojowej, która odbiła więźniów z Nowego Wiśnicza. Od lat działał aktywnie w środowisku byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych. W 2004 roku opublikował swoje lipnickie i wojenne wspomnienia w wydanej książce „Wróciłem. Wspomnienia Skrzata z Lipnicy”. Na temat „Akcji Wiśnicz” oraz swych przeżyć w obozach koncentracyjnych wygłosił wiele odczytów i pogadanek, zarówno w Polsce (w tym dla dzieci i młodzieży lipnickiej), jak też w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Wziął udział w zorganizowanej pod patronatem Prezydenta RP kampanii edukacyjnej „Jak było naprawdę. Niemieckie obozy, polscy bohaterowie”. Odznaczany najwyższymi medalami państwowymi, m.in. Krzyżem Kawalerskim OOP, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Oświęcimskim. Doczekał się dwóch synów, czworga wnucząt i tyluż prawnucząt.
Cześć Jego Pamięci – Chwała Bohaterowi!
Drogi Panie Julianie, dzisiaj żegnają Cię delegacje i poczty sztandarowe organizacji i instytucji, ale na powitanie prawdopodobnie wyszli, “Tamrow”, “Turkot”, “Lew”, “Maryśka” “Kresowy”, “Topola” przed którym składałeś przysięgę w szkole podchorążych, zorganizowanej w lipnickich lasach. Po kilkunastu godzinach po Twoim odejściu wspólnie z braćmi powitaliście Siostrę Elę, “Strzechę”, która do Was dołączyła. Miejcie tam z góry baczenia na nas, aby Wasz wysiłek nie poszedł na marne, aby ten regionalny i narodowy patriotyzm miał się dobrze po wsze czasy. Spoczywaj w pokoju!”
Wójt Gminy Tomasz Gromala