- Baza ma kapitalne znaczenie w odstraszaniu, w czymś co jest najważniejsze dzisiaj - twierdzi Bogusław Pacek komentując otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie. Emerytowany generał, w programie "Gość Wydarzeń", podkreślił, iż jest przekonany, iż tego typu inwestycja to istotny krok w rozbudowywaniu globalnego bezpieczeństwa.
Otwarcie bazy antyrakietowej w Polsce. "Kapitalne znaczenie w odstraszaniu"
Temat otwarcia bazy rakietowej w Redzikowie, co oficjalnie wydarzy się 13 listopada, był wstępem do rozmowy Grzegorza Kępki z emerytowanym generałem Bogusławem Packiem. Wojskowy zapytany został o znaczenie tej inwestycji, realizowanej we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, w kontekście bezpieczeństwa Polski i całej Europy.
Generał przyznał, iż bazę należy traktować jako istotny element szerokiego planu zwiększania potencjału militarnego, co ma finalnie zapewnić pokój w regionie.
- Zdecydowanie tak. To jest element budowany przez Amerykanów z myślą o bezpieczeństwie globalnym i bezpieczeństwie Stanów Zjednoczonych. Uczestniczymy w globalnym bezpieczeństwie i z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa ma to pozytywne znaczenie - mówił.
Baza w Redzikowie. "Zniechęcenie przeciwnika do ataku"
Bogusław Pacek podkreślił, iż baza ma za zadanie przede wszystkim zniechęcać ewentualnego przeciwnika do zaatakowania terytorium naszego kraju.
ZOBACZ: Antyrakietowa baza w Redzikowie. Siewiera podał datę otwarcia
- Każda taka baza z jednej strony powoduje zwiększenie zagrożeń to jest naturalne, iż potencjalny przeciwnik będzie swoje rakiety kierował w stronę takiej bazy. Z drugiej strony baza ma kapitalne znaczenie w odstraszaniu, w czymś co jest najważniejsze dzisiaj. Nikomu nie zależy na tym, żeby wygrać ewentualną wojnę większą skutecznością, lepszymi rakietami, samolotami, artylerią czy czołgami - tłumaczył.
WIDEO: Generał Pacek o nowej bazie
- Polsce - podobnie jak i innym państwom - zależy przede wszystkim na tym, aby mieć własny potencjał, ale także potencjał sojuszniczy na terenie Polski i na terytorium innych państw, tak duży, tak mocny, tak skuteczny, żeby nasz potencjalny przeciwnik nie odważył się zaatakowania - dodał.
Bogusław Pacek o słowach prezydenta. "Nie możemy się boczyć"
W dalszej części rozmowy generał Pacek zapytany został o komentarz do słów Andrzeja Dudy z przemówienia wygłoszonego na placu Piłsudskiego w Warszawie z okazji Święta Niepodległości. Prezydent zwrócił uwagę, iż Stany Zjednoczone są w tej chwili gwarantem bezpieczeństwa w Europie i ich udział jest najważniejszy dla zachowania pokoju.
Bugusław Pacek przyznał rację prezydentowi Dudzie, jednocześnie podkreślając, iż polityka amerykańska ulega poważnym zmianom, a w związku z tym należy bardzo poważnie podchodzić do budowania bezpieczeństwa w naszym regionie we współpracy z krajami Unii Europejskiej.
- To jest prawda, iż Stany Zjednoczone są bardzo silnym państwem pod względem militarnym, ale mają inne cele, inne interesy i wyraźnie mówią to Europie. "Europo, bądź gotowa sama na obronę swojego kontynentu. My was będziemy wspierać, ale wy musicie mieć dużo większe zdolności". o ile tak ma być to nie możemy się boczyć na inne państwa, które razem z nami tę zdolność będą zapewniały - wyjaśnił.
ZOBACZ: Żołnierze z innych państw na wojnę w Ukrainie? KE wyjaśnia
- Tu chodzi o Niemcy, Francję, o wiele innych państw, które posiadają podobne potencjały militarne jak Polska, niektóre większe, niektóre mniejsze. My musimy być silni w Europie, o ile wypełnimy to, czego oczekuje od nas nie tylko bieżąca rzeczywistość, ale także to co mówią sami Amerykanie - dodał.
Emerytowany generał przypomniał słowa doradców prezydenta Donalda Trumpa, którzy twierdzili, iż w przypadku zakończenia wojny w Ukrainie gwarantami bezpieczeństwa mają być Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Polska.
- W związku z powyższym trzeba z tego wyciągać wnioski i niezależnie od obecnych, czasami trudnych relacji, trzeba myśleć o tym, jak w Europie w porozumieniu budować wspólne zdolności, być może w ramach NATO - podkreślił.
Wojna na Ukrainie. Bogusław Pacek o znaczącej przewadze Rosjan
Ostatnim tematem podjętym w programie była ocena generała Packa na temat aktualnego stanu frontu w Ukrainie. Wojskowy przyznał, iż w tej chwili Siły Zbrojne Ukrainy znajdują się w głębokiej defensywie i trudno sobie wyobrazić, aby w najbliższych tygodniach uległo to zmianie.
- Ukraińcy są w defensywie. Jakbyśmy nie ubarwiali tego scenariusza, obydwie strony zdają sobie sprawę z tego, iż przewaga jest po stronie rosyjskiej i Władimir Putin próbuje wykorzystać tę sytuację i dokończyć swój plan w obwodzie donieckim. Tam około 40 procent jest przez cały czas w rękach Ukraińców i oni robią co mogą by bronić swojego terytorium. Bronią się słabo przygotowanymi żołnierzami rezerwy, tymi też, którzy są bardzo zmęczeni bo od kilkunastu miesięcy są w okopach i bronią społeczeństwem, któremu zmalała wola walki po 2022 roku - stwierdził.
ZOBACZ: "Wojna dobiega końca". Urzędnik z Kijowa o najbliższych miesiącach
Emerytowany generał odniósł się także do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który zasugerował, iż Zachód powinien zrobić wszystko, aby Ukraina mogła powrócić do granic z 1991 roku.
- Dzisiaj sami Ukraińcy zdają sobie sprawę z tego, iż jest to mało realne i coraz bardziej przewidywany scenariusz, to Ukraina wolna, Ukraina bez wojny (...) ale Ukraina, która będzie musiała poczekać na rozwiązania dyplomatyczne, polityczne jeszcze trochę, aby w przyszłości odzyskać terytoria, które mogą być problemem, żeby Rosjanie je zwrócili - podsumował.