Słynna Parada Zwycięstwa odbyła się w Londynie, 8 czerwca 1946 roku, dla uczenia zwycięstwa Narodów Zjednoczonych nad Trzecią Rzeszą i Cesarstwem Japonii. W przestrzeni publicznej, w naszym kraju, często słyszy się opinię pełną goryczy i zawodu, iż oto jak niegodnie potraktowano żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, ofiarnie walczących z Niemcami w składzie wojsk brytyjskich. Sztandarowym przykładem są tu polscy piloci, walczący w obronie wysp brytyjskich, podczas Bitwy o Anglię, . Ponadto także walki 2 Korpus gen. Andersa , 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka i Brygady Spadochronowej gen. Sosabowskiego i mimo tego ci niewdzięczni Angole nie zaprosiliPolaków Rzeczywiście w Paradzie Zwycięstwa w Londynie zabrakło żołnierzy Wojska Polskiego , mimo iż Polska najdłużej walczyła z Niemcami hitlerowskimi, od 1 września 1939 do 8 maja 1945 roku. Mimo klęski wrześniowej w 1939 roku, Polska nigdy nie wycofała się z wojny, a żołnierze polscy przez cały czas walczyli, począwszy od Francji w 1940 roku, później był Narwik, bitwa o Anglię, Tobruk, Monte Cassino, Ankona, Bolonia, Normandia, Belgia i Holandia, Arnhem i wreszcie Niemcy. Należy także nie zapominać o polskich formacjach wojskowych na froncie wschodnim (tak zwana armia Berlinga) i o silnym ruchu oporu w okupowanym kraju. Polska wystawiła w sumie ponad półmilionową armię, będąc na piątym miejscu po Stanach Zjednoczonych, ZSRR, Wielkiej Brytanii i Francji.
Dlaczego więc Polska nie uczestniczyła w Paradzie Zwycięstwa, chociaż wzięły w niej udział takie egzotyczne państwa jak Brazylia czy Argentyna i jeszcze inne, które jedynie symbolicznie wypowiedziały wojnę Niemcom, w przededniu ich klęski. Główną winę za zablokowanie udziału w Paradzie przedstawicielom Polskich Sił Zbrojnych ponosi Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej w Warszawie ( ustanowiony decyzją konferencji jałtańskiej), który zaprotestował przeciwko temu i przedstawił pokrętne propozycje dołączenia do tej uroczystości jakiegoś pododdziału złożonego z żołnierzy tak zwanego odrodzonego Wojska Polskiego, z czego też nic nie wyszło i w rezultacie defilada odbyła się bez Polaków. Tak zwany Rząd Jedności Narodowej, (bo jedności żadnej nie było) tworzyli głównie polscy komuniści: Edward Osóbka Morawski, Władysław Gomułka, Hilary Minc i inni, ale w jego składzie znalazło się także kilku przedstawicieli obozu londyńskiego ze Stanisławem Mikołajczykiem na czele. Rząd ten uznały mocarstwa anglosaskie, cofając przy tym uznanie dla legalnego polskiego rządu na uchodźstwie w Londynie. Rząd Jedności Narodowej „wsławił” się także pozbawieniem obywatelstwa polskiego kilkudziesięciu wyższych wojskowych PSZ, na czele z bohaterami wojennymi – generałami: Władysławem Andersem, Tadeuszem Komorowskim -”Borem” i Stanisławem Maczkiem. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w czasach rządów Edwarda Gierka tą haniebną decyzję wprawdzie anulowano, ale nie upubliczniono.
Pod naciskiem opinii publicznej władze brytyjskie zdecydowały zaprosić do udziału w Paradzie Zwycięstwa grupę polskich pilotów, głównie ze słynnego Dywizjonu 303. Polacy wsławili się podczas Bitwy o Anglię, zestrzelili w sumie ponad 11% samolotów Luftwaffe, atakujących wyspy brytyjskie. Jednak polscy lotnicy odmówili i na znak solidarności z pozostałymi żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i zbojkotowali Paradę. Nieprawdziwe jest więc stwierdzenie, iż Brytyjczycy zignorowali polskich lotników. choćby Winston Churchill (nie będący już premierem), podczas przemówienia w Izbie Gmin wyraził głęboki żal z tego powodu. Prawdą jest jednak, iż wielu Anglików z niechęcią akceptowało obecność dużej liczby Polaków zdemobilizowanych po zakończeniu wojny. Należy jednak wiedzieć, iż sytuacja na wyspach brytyjskich była bardzo trudna, brakowało żywności i nie tylko, do 1952 roku obowiązywała reglamentacja żywności na kartki. Następował także z wolna rozkład imperium brytyjskiego. Ale nigdy choćby nie próbowano wyrzucenia na siłę Polaków z wysp brytyjskich, co najwyżej proponowano dobrowolną przeprowadzkę do innych państw Imperium, na przykład do Kanady czy Australii.
Tak więc polscy żołnierze byli pierwszymi ofiarami nadciągającej nieuchronnie zimnej wojny, świadczy o tym także następujące wydarzenie, rozegrane rok wcześniej.
Stalin zorganizował także paradę zwycięstwa w Moskwie, na Placu Czerwonym, 24 czerwca 1945 roku. (przedstawicieli Armii Czerwonej nie było później Londynie) W tym przedsięwzięciu uczestniczyła delegacja polskich oficerów z tak zwanego „odrodzonego” WP, uczestników wojny, ze sztandarami bojowymi, maszerujących w oddzielnej kolumnie. Pododdział prowadził szef sztabu generalnego WP gen. Władysław Korczyc, a za nim kroczyli generałowie Stanisław Popławski i Karol Świerczewski. Wszyscy trzej generałowie wywodzili się z Armii Czerwonej, ale występowali w polskich mundurach. Na trybunie obok Stalina znalazł się Naczelny Dowódca WP marszałek Michał Żymierski wraz z gen. Marianem Spychalskim (późniejszym marszałkiem Polski) Stalin rozegrał to propagandowo, zachowano pozory, ale Polska stawała się wasalem ZSRR.