Premier Donald Tusk weźmie w poniedziałek udział w nieformalnym spotkaniu europejskich przywódców poświęconym bezpieczeństwu, zwołanym w Paryżu przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Na spotkaniu w Paryżu obecni będą także szefowie rządów Wielkiej Brytanii – Keir Starmer, Niemiec – Olaf Scholz, Włoch – Giorgia Meloni, Hiszpanii – Pedro Sanchez, Holandii – Dich Schoof i Danii – Mette Frederiksen, która będzie reprezentować kraje bałtyckie i skandynawskie. W spotkaniu mają też wziąć udział sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Rozpoczęcie sesji plenarnej zaplanowano na godz. 16 w Pałacu Elizejskim. Według zapowiedzi Centrum Informacyjnego Rządu około godz. 18.30 w polskiej ambasadzie w Paryżu planowana jest konferencja premiera Tuska.
CIR zaznaczyło w komunikacie, iż dyskusje mogą być kontynuowane w innych formatach z „zamiarem zjednoczenia wszystkich partnerów zainteresowanych pokojem i bezpieczeństwem w Europie”. Wydarzenie ma związek z planowanymi rozmowami między Stanami Zjednoczonymi a Rosją nt. zakończenia wojny na Ukrainie i sugestiami, iż Europy i Ukrainy nie będzie przy stole negocjacyjnym.
Jean-Noel Barrot, szef francuskiego MSZ, powiedział w niedzielę, iż spotkanie w Paryżu będzie dotyczyć bezpieczeństwa europejskiego. Agencja AFP, powołując się na doradcę prezydenta Macrona, przekazała, iż spotkanie ma na celu ułatwienie kolejnych rozmów w Brukseli. Doradca tłumaczył, iż z powodów praktycznych format jest węższy, ale potem zostanie rozszerzony, bowiem „wszyscy powinni uczestniczyć w rozmowach”.
Doradca Macrona powiedział także, iż inicjatywy prezydenta USA Donalda Trumpa są szansą w tym sensie, iż mogą umożliwić szybsze zakończenie wojny na Ukrainie.
Należy jednak jeszcze zobaczyć, pod jakimi warunkami ma ono nastąpić. Dotyczy to w szczególności „gwarancji bezpieczeństwa, jakie mogą zaoferować Europejczycy i Amerykanie – razem, bądź odrębnie
– dodał Barrot.
Rok temu Macron zwołał w Paryżu spotkanie europejskich przywódców poświęcone wsparciu Ukrainy. Prezydent Francji powiedział wówczas, iż kraje zachodnie nie powinny wykluczać wysłania w przyszłości wojsk lądowych na Ukrainę, choć na obecnym etapie nie ma konsensusu w tej sprawie.