Leżąca na pograniczu Europy i Azji Armenia ma w tej chwili do dyspozycji ok. 100 czołgów – informuje ukraiński portal Defense Express. Pojawiają się jednak głosy, które sugerują, iż Erywań może stać się klientem Korei Południowej i kupić czołgi K2, czyli te samej maszyny, którą zamawiają Polacy.