Nowy rosyjski pocisk Oresznik, choćby w konfiguracji nienuklearnej, stanowi bezpośrednie i potencjalnie niszczycielskie zagrożenie dla Europy – napisał Washington Post, powołując się na opinie ekspertów i analityków.
„Niektórzy zachodni eksperci ds. broni postrzegają go jako pierwszy strzał w nowym europejskim wyścigu zbrojeń, który może trwać dziesięciolecia” – czytamy w artykule.
„Europa stoi u progu nowej ery rakietowej” – powiedział Alexander Gref, starszy badacz w Instytucie Studiów nad Pokojem i Polityką Bezpieczeństwa z siedzibą w Hamburgu.
Eksperci stwierdzili, iż użycie przez Moskwę pocisku balistycznego średniego zasięgu było silnym sygnałem determinacji prezydenta Rosji Władimira Putina do zwycięstwa w Ukrainie.
Tym, którzy lekceważą retorykę Putina, zaprzecza Dekker Eveleth z think tanku CNA zajmującego się bezpieczeństwem. „Rosja może zniszczyć bazy lotnicze i cele wojskowe na dużym obszarze Europy dzięki zaledwie kilku Oresznikowów wyposażonych w broń konwencjonalną, a potencjał nuklearny tej broni stanowi jeszcze większe zagrożenie” – ostrzega.
Prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił w zeszłym tygodniu przemówienie, w którym powiedział, iż Ukraina uderzyła na cele w regionach Kurska i Briańska 19 listopada przy użyciu amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS i brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow.
W odpowiedzi 21 listopada Rosja przeprowadziła połączone uderzenie na ukraiński kompleks wojskowo-przemysłowy – duży kompleks przemysłowy w Dniepropietrowsku, który produkuje sprzęt rakietowy i broń. Jeden z najnowszych rosyjskich systemów rakietowych średniego zasięgu Oresznik, w tym przypadku z pociskiem balistycznym w bezjądrowej konfiguracji hipersonicznej, został również przetestowany w warunkach bojowych. Putin zauważył w piątek, iż Rosja testuje kilka systemów podobnych do Oresznika.
Read more:
„Pierwszy strzał”. Zachód był przerażony nowymi rakietami wystrzelonymi przez Rosję