Filip Siman został uznany za winnego popełnienia przestępstwa grabieży na obszarze objętym działaniami wojennymi. Prokurator Martin Bílý zaznaczył, iż według jego wiedzy, sprawa Simana jest pierwszym przypadkiem skazania za to przestępstwo w związku z wojną na Ukrainie. Wyrok nie pozostało prawomocny, a sam oskarżony starał się usprawiedliwiać, twierdząc między innymi, iż działał zgodnie z rozkazami swojego dowództwa.