Po decyzji Bidena [użycie rakiet ATACMS] – jest źle, ale zawsze może być gorzej
20 listopada 2024 zygmuntbialas
Wołodymyr Zełenski potwierdził, iż otrzymał pozwolenie od Joe Bidena na użycie rakiet ATACMS przeciwko odległym celom w Rosji.
Pocisk ATACMS to konwencjonalny pocisk dalekiego zasięgu, który może dotrzeć z Ukrainy także do Moskwy
Zawsze może być gorzej, mówi znane powiedzenie. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, można mieć tylko nadzieję, iż po niezwykle niebezpiecznej decyzji Joe Bidena Rosja odpowie Stanom Zjednoczonym, a nie bliższej geograficznie Europie.
W każdej relacji, czy to prywatnej, biznesowej czy politycznej, zawsze możemy sami zdecydować, jak zareagujemy na zachowanie drugiej osoby: „Pomiędzy bodźcem a reakcją jest przestrzeń. W tej przestrzeni leży nasza wolność i moc wyboru naszej reakcji. Odpowiedź kryje się w naszej dojrzałości” – mówi Stephen Covey. Zbyt często ludzie o tym zapominają i dają się prowokować, także w polityce.
Brian Nichols, podsekretarz stanu w Departamencie Stanu USA, potwierdził we wczorajszym wywiadzie, iż prezydent USA Biden udzielił Ukrainie pozwolenia na atak na rosyjskie zaplecze rakietami większego zasięgu, jego zdaniem, w celu ‚lepszej obrony i ataku na Rosję, by doprowadzić do stołu negocjacyjnego’. Doniesienie w ‚New York Times’ zostaje więc oficjalnie potwierdzone.
Bardziej prawdopodobne jest jednak to, iż zakulisowym aktorom zależy na tym, aby wojna na Ukrainie trwała w przyszłym roku pod rządami prezydenta Trumpa i aby zyski amerykańskich firm obronnych przez cały czas rosły. Z tego samego powodu należy więc zachęcać podżegaczy wojennych w Europie do dostarczania podobnej broni (Taurus, Storm Shadow) na Ukrainę.
Władimir Putin nie kieruje się emocjami ani poczuciem zemsty, ale – jak to zwykle w życiu biznesowym – zastanawia się ze swoimi doradcami nad najlepszą możliwą odpowiedzią. Jak już wspomniano, Rosja prawdopodobnie zareaguje symetrycznie, czyli militarnie, na ogień niemieckich rakiet Taurus. Ale z perspektywy Rosji, jaka byłaby najlepsza reakcja na amerykańskie rakiety?
Jedna opcja: Rosja wypowiada wojnę USA, ale nie atakuje militarnie. Rzecz w tym, iż większość umów biznesowych zawiera klauzulę wykluczającą realizację w przypadku klęsk żywiołowych lub wojen. Oznacza to, iż po wypowiedzeniu wojny wszystkie rosyjskie firmy mogłyby za jednym zamachem wstrzymać dostawy do USA bez naruszania kontraktu i bez konieczności nakładania przez Rosję specjalnych sankcji.
USA potrzebują rosyjskiego uranu do swoich elektrowni jądrowych i wielu innych materiałów, które są rzadkie i drogie, zwłaszcza palladu, ale także tytanu i platyny. Rosja od dwóch miesięcy sprawdza, które surowce można objąć sankcjami, nie strzelając sobie w stopę. Wypowiedzenie wojny Stanom Zjednoczonym przez Rosję połączone z natychmiastowym wstrzymaniem dostaw uranu, palladu, tytanu, platyny i niklu spowoduje trzęsienie ziemi na hipernerwowej Wall Street i wstrząśnie dolarem stojącym na glinianych nogach od kilkudziesięciu lat.
To spowoduje sto razy większe szkody niż kilkadziesiąt rakiet i zwróciłoby całe społeczeństwo w USA przeciwko obecnemu prezydentowi. Rosja nie ma już tam żadnych udziałów, ale reszta świata, zwłaszcza Chiny i państwa Zatoki Perskiej, nie byłyby zadowolone i wywierałyby ogromną presję na USA, dopóki te się nie wycofają. Byłaby to katastrofa dyplomatyczna, koniec dominacji USA według podręcznika: ‚Co uczynić, by Ameryka znów była mała’.
Militaryści tak zawładnęli naszym myśleniem, iż ludzie na Zachodzie potrafią myśleć jedynie tymi kategoriami. W rezultacie stopniowo tracimy wszystko, co budowaliśmy przez dziesięciolecia, może nie zawsze uczciwie, ale zawsze w sposób pokojowy. Reszta świata ma dość tych kłótni i chce zawierać umowy korzystne dla obu stron. Przestańmy bawić się w wojnę i dorośnijmy ponownie!
https://globalbridge.ch/werden-wir-wieder-erwachsen/embed/#?secret=5B4RPdYnlj#?secret=2TwYJWIexN
Napisał: Stefan Nold
Opracował: Zygmunt Białas