Po dekadzie śledztwa: Ruszył proces w sprawie 3 mld zł z SKOK Wołomin

upday.com 1 godzina temu
Z udziałem m.in. kilkudziesięciu oskarżonych oraz ich obrońców ruszył w poniedziałek przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga główny proces ws. afery SKOK Wołomin. Sprawa ta jest określana jako jedna z największych afer III RP. PAP

W poniedziałek rozpoczął się główny proces w sprawie skandalu finansowego SKOK Wołomin o wartości ponad 3 miliardów złotych. Przed Sądem Rejonowym w Pradze stanęło ponad 60 oskarżonych, w tym byli członkowie zarządu wołomińskiej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Proces ruszył niemal dwa lata po wniesieniu aktu oskarżenia i dekadę po rozpoczęciu śledztwa.

Prokurator Agnieszka Leszczyńska rozpoczęła odczytywanie rozbudowanego aktu oskarżenia, który liczy 29 tomów i ponad 5500 stron. Przewodniczący sędzia Tomasz Ładny prowadzi sprawę w największej sali konferencyjnej sądu.

Mechanizm wyłudzeń

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim zakończyła główny wątek śledztwa dotyczącego działania zorganizowanej grupy przestępczej między majem 2006 a październikiem 2014 roku. Śledczy ustalili: «mechanizm działania tej grupy polegał na tym, iż osobom, które godziły się w zamian za korzyści majątkowe składać wnioski o pożyczki i kredyty w SKOK Wołomin, dostarczane były podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości wynagrodzenia oraz dokumenty poświadczające nieprawdę co do faktycznej wartości nieruchomości stanowiących zabezpieczenie kredytów».

Grupa wykorzystywała tzw. słupy do uzyskiwania kredytów na podstawie sfałszowanych dokumentów. Do września 2013 roku wyłudzano kredyty powyżej 1 miliona złotych, a po kontroli Komisji Nadzoru Finansowego – do kwoty 1 miliona złotych. Wcześniejsze raty były spłacane nowymi kredytami, co miało utrudnić wykrycie procederu i wprowadzić w błąd KNF co do kondycji finansowej SKOK-u.

Główny oskarżony

Wśród oskarżonych znajduje się Piotr Polaszczyk, były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych i członek zarządu SKOK Wołomin. Polaszczyk jest także oskarżony w innych postępowaniach związanych z aferą, w tym o nakłanianie do napaści na wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka w 2014 roku. W marcu warszawski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok 8 lat więzienia za to przestępstwo. Obrońcy Polaszczyka złożyli kasację, argumentując iż wersja sądu była «nielogiczna».

Skala afery

Prokuratorzy oszacowali łączną kwotę wyłudzeń na 3 miliardy 12 milionów 431 tysięcy złotych. W postępowaniach pobocznych oskarżono blisko 1000 osób, z czego ponad 600 – w tym słupy – zostało już prawomocnie skazanych. Wyłudzone środki były transferowane na rachunki bankowe w kraju i za granicą pod fikcyjnymi tytułami, aby ukryć rzeczywistego beneficjenta.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału