Po śmierci Nawalnego "zabrali choćby śnieg". Co śledczy robili w Wilku Polarnym?

tvn24.pl 2 godzin temu
Po śmierci Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej Wilk Polarny pojawili się rosyjscy śledczy, którzy zabrali wszystkie przedmioty, których mógł dotykać zmarły opozycjonista, w tym śnieg ze spacerniaka - podała niezależna organizacja Centrum Dossier. "Działania te mogą świadczyć o tym, iż organy ścigania próbowały usunąć wszystkie przedmioty, na których teoretycznie mogły znajdować się ślady substancji trującej" - podano w publikacji.
Idź do oryginalnego materiału