Po śmierci przetrzymywanej w Rosji dziennikarki wszczęto śledztwo ws. zbrodni wojennej

rdc.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Wojna w Ukrainie (autor: Alena Solomonova/PAP)


„Postępowanie karne wszczęte w sprawie jej zaginięcia zostało przekwalifikowane na zbrodnię wojenną związaną z morderstwem z premedytacją” – przekazała Prokuratura Generalne Ukrainy w oświadczeniu opublikowanym na Telegramie.

Rodzina zmarłej w wieku 27 lat Roszczyny dostała w czwartek list z rosyjskiego Ministerstwa Obrony, w którym bliskich poinformowano o śmierci zatrzymanej w ubiegłym roku dziennikarki – oświadczyła organizacja pozarządowa Reporterzy bez Granic. Śmierć Roszczyny została potwierdzona w czwartek przez ukraińskie władze, ale nie jest znana przyczyna ani okoliczności zgonu.

„Nielegalne zatrzymania i porwania dziennikarzy są orężem Rosji przeciwko wolności słowa” – stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Roszczyna, która współpracowała m.in. z gazetą „Ukraińska Prawda”, zaginęła w sierpniu 2023 r. na terenach okupowanych przez Rosję. Moskwa potwierdziła zatrzymanie reporterki dopiero wiosną br., przypomniała agencja.

Według niezależnych rosyjskich mediów dziennikarka zmarła podczas transportu z więzienia w Taganrogu w południowo-zachodniej Rosji do Moskwy. Ukraiński urzędnik zajmujący się jeńcami wojennymi Petro Jacenko powiedział, iż jej przeniesienie było „krokiem w stronę przygotowań do uwolnienia” w ramach wymiany.

Reporterzy bez Granic wezwali władze Rosji do „wyjaśnienia wszelkich okoliczności zatrzymania i śmierci” Roszczyny.

Według Kijowa około 25 ukraińskich dziennikarzy przebywa w tej chwili w niewoli w Rosji, podkreśliła AFP.

Idź do oryginalnego materiału