Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki

polska-zbrojna.pl 6 godzin temu

Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na dostawę 24 pocisków rakietowych powietrzepowietrze w wersji AIM-9L Sidewinder. – Samolot FA-50 wreszcie jest gotowy do działań nie tylko szkolnych, ale również bojowych – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. To nie koniec dzisiejszych zakupów. Żołnierze otrzymają także nowe Rosomaki do ewakuacji medycznej.

Uroczystość podpisania kontraktów odbyła się Wojskowym Centrum Edukacji Obywatelskiej w Warszawie. – To istotny moment. Myślę, iż polscy piloci czekali na ten moment od dawna. Samolot FA-50 wreszcie ma uzbrojenie – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Zawarta dziś umowa dotyczy dostawy pocisków rakietowych krótkiego zasięgu powietrzepowietrze AIM-9L Sidewinder dla lekkich samolotów szkolno-bojowych FA-50, które Wojsko Polskie kupiło w 2022 roku.

REKLAMA

Jak zaznaczył wicepremier, MON naprawia błędy, jakich dopuściła się poprzednia ekipa kierująca ministerstwem. – Gdy przyszliśmy do resortu, FA-50 były „bez zębów”. Samoloty kupione przez naszych poprzedników nie były przygotowane do działań operacyjnych, nie było certyfikacji uprawniającej do użytkowania tego samolotu – wyjaśniał Władysław Kosniak-Kamysz. Teraz, jak podkreślił, maszyny będą uzbrojone i będą mogły włączyć się do pełnienia dyżurów ochrony polskiej przestrzeni powietrznej.

Szczegóły dotyczące kontraktu podał wiceminister Paweł Bejda. – Pociski kupujemy z USA za nieco ponad 20 mln zł – mówił. Umowa została zawarta między MON-em a NATO Support and Procurement Agency, natowską instytucją odpowiedzialną za zakupy sprzętu i uzbrojenia. Polskie siły powietrzne otrzymają 24 pociski bojowe i sześć szkolnych wraz z pakietem szkoleniowym, sprzętem do obsługi naziemnej i pakietem części zamiennych. Resort podaje, iż przed dostawą, która nastąpi do 2028 roku, pociski AIM-9L zostaną poddane procesowi kompleksowej renowacji.

Podczas konferencji przypomniano, iż MON kilka dni temu zawarł z Koreą Południową umowę na leasing pocisków rakietowych krótkiego zasięgu starszej wersji AIM-9P Sidewinder. Umowa także obejmuje 24 pociski bojowe i sześć szkolnych. Jak mówił gen. bryg. Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia, te leasingowane pociski zostaną dostarczone do Polski w ciągu kilku tygodni. – Będziemy używać ich do 2028 roku, do czasu aż wejdą do służby kupione dzisiaj AIM-9L – dodał gen. Marciniak.

Oba rodzaje pocisków to rozwiązanie tymczasowe, ponieważ docelowo Polska chce uzbroić FA-50 w najnowszą wersję rakiet powietrze–powietrze AIM-9X. w tej chwili Wojsko Polskie dysponuje 12 samolotami szkolno-bojowymi FA-50 w wersji GF, w przyszłości Polska będzie posiadała 48 tych maszyn (w tym 36 w wersji FA-50PL).

To nie koniec dzisiejszych zakupów. Agencja Uzbrojenia i firma Rosomak SA, należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, podpisały także kontrakt, który zakłada zakup 12 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak w wersji WEM, czyli ewakuacji medycznej. Wartość umowy to ok. 250 mln zł. Cztery Rosomaki zostaną dostarczone do 2028 roku, pozostałe są oferowane w ramach opcji. – Zakup transporterów Rosomak WEM to wzmocnienie zdolności sił zbrojnych do prowadzenia ewakuacji na polu walki – zaznaczył minister obrony. Jak dodał pojazdy te służą do zabezpieczenia medycznego operacji, w których biorą udział żołnierze Sił Zbrojnych RP, są też używane m.in. na granicy polsko-białoruskiej.

Wóz Ewakuacji Medycznej na podwoziu KTO Rosomak przeznaczony jest do podejmowania rannych z pola walki i udzielania im pierwszej pomocy medycznej. Pojazd wyposażony jest m.in. w system wspomagania załadunku noszy, instalację tlenową, instalację elektryczną do zasilania urządzeń medycznych, podstawowy sprzęt ewakuacyjno-ratowniczy, system przeciwpożarowy i przeciwwybuchowy, system obrony przed bronią masowego rażenia, a także urządzenia do odkażania i dezaktywacji.

Anna Dąbrowska
Idź do oryginalnego materiału