Poczta Polska rusza z masowymi kontrolami w domach. Kara za ten jeden błąd wynosi już ponad 800 złotych

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Wydaje Ci się, iż Twój dom to Twoja twierdza, a to, co oglądasz w telewizji, to Twoja prywatna sprawa? Niestety, przepisy są bezlitosne, a urzędnicy Poczty Polskiej mają za zadanie egzekwować opłatę, której większość Polaków unika jak ognia. Wchodzimy w okres wzmożonych kontroli rejestracji odbiorników radiowych i telewizyjnych. jeżeli masz w domu telewizor, ale od lat nie płacisz abonamentu RTV, wizyta kontrolera może zakończyć się wręczeniem mandatu, który zrujnuje Twój miesięczny budżet. Co gorsza, wiele osób nieświadomie wpuszcza urzędnika, myśląc, iż to zwykła wizyta z poleconym.

Zdjęcie poglądowe. Fot. Warszawa w Pigułce

Temat abonamentu RTV od lat dzieli Polaków. Dla jednych to relikt przeszłości, dla innych – ustawowy obowiązek. Niezależnie od poglądów, fakty są jasne: Poczta Polska jest ustawowo zobowiązana do sprawdzania, czy posiadacze odbiorników wywiązują się z płatności. W 2025 roku, w obliczu dziury budżetowej w mediach publicznych, presja na ściągalność tej opłaty jest większa niż kiedykolwiek.

Wielu obywateli żyje w błędnym przekonaniu, iż „mnie to nie dotyczy”, bo oglądają tylko Netflixa lub YouTube’a. To fatalny błąd. Przepisy mówią jasno: płacimy za **posiadanie** urządzenia zdolnego do odbioru sygnału, a nie za to, co na nim oglądamy. Wystarczy, iż telewizor stoi w salonie i jest podłączony do prądu.

30-krotność opłaty: Matematyka, która boli

Dlaczego warto zainteresować się tematem właśnie teraz? Bo kary są drakońskie. jeżeli kontroler zapuka do Twoich drzwi i stwierdzi obecność niezarejestrowanego odbiornika telewizyjnego, nałoży na Ciebie karę w wysokości 30-krotności miesięcznej opłaty abonamentowej.

Przy obecnych stawkach (27,30 zł za miesiąc), kara wynosi dokładnie 819 złotych. Do tego dochodzi konieczność uregulowania zaległości wstecz oraz odsetki. Łącznie wizyta kontrolera może kosztować Cię grubo ponad tysiąc złotych. Dla wielu emerytów czy rodzin wielodzietnych to kwota nie do udźwignięcia.

Co istotne, Poczta Polska ma swoje sposoby na typowanie mieszkań do kontroli. Często są to lokale, gdzie wcześniej abonament był płacony, ale nagle przestano to robić (np. po wyrejestrowaniu, mimo iż przez cały czas mieszkają tam ci sami ludzie).

Listonosz czy Kontroler? Nie daj się zmylić

Wokół kontroli narosło wiele mitów. Najważniejszy z nich dotyczy tego, KTO tak naprawdę puka do drzwi. Czy Twój zaprzyjaźniony listonosz, który przynosi emeryturę, może wlepić Ci karę?

W teorii: kontrole przeprowadzają uprawnieni pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Muszą posiadać specjalną legitymację służbową.
W praktyce: coraz częściej słyszy się o „miękkiej windykacji”. Listonosze, mając wiedzę o tym, kto ma telewizor (bo np. widzą go przez otwarte drzwi przy wręczaniu paczki), mogą przekazywać takie informacje dalej lub przypominać o obowiązku rejestracji. Oficjalna kontrola to jednak procedura administracyjna, która wymaga protokołu.

Pułapka na „Smart TV” i radia w samochodzie

Wielu młodych ludzi uważa, iż skoro nie mają anteny naziemnej ani kablówki, a telewizor służy im jako duży monitor do konsoli lub streamingu, to są bezpieczni. Niestety, orzecznictwo w Polsce jest w tej kwestii niekorzystne dla obywateli.

Zgodnie z ustawą, każdy odbiornik technicznie przystosowany do odbioru sygnału (posiadający wbudowany tuner, a każdy nowoczesny TV go ma) podlega rejestracji. Tłumaczenie kontrolerowi, iż „ja nie oglądam TVP” na nic się nie zda. Jedynym ratunkiem jest trwałe usunięcie tunera z urządzenia, co w nowoczesnych sprzętach jest niemal niemożliwe bez utraty gwarancji.

Jeszcze łatwiejszym celem dla kontrolerów są przedsiębiorcy. O ile wejście do prywatnego domu jest trudne (o czym za chwilę), o tyle wejście do sklepu, fryzjera czy warsztatu jest proste. A tam często gra radio. Za niezarejestrowane radio w firmie lub samochodzie służbowym (nawet leasingowanym!) również grożą surowe kary.

Kto jest zwolniony? Sprawdź, czy nie płacisz niepotrzebnie

Zanim wpadniesz w panikę, upewnij się, czy nie należysz do grupy uprzywilejowanej. Ustawodawca przewidział szeroki katalog osób zwolnionych z opłaty, ale – uwaga – zwolnienie to nie dzieje się z automatu! Trzeba złożyć oświadczenie w placówce Poczty.

Z abonamentu zwolnione są m.in.:

  • Osoby, które ukończyły 75. rok życia (automatycznie);
  • Osoby zaliczone do I grupy inwalidzkiej;
  • Kombatanci będący inwalidami wojennymi lub wojskowymi;
  • Osoby, które ukończyły 60 lat i mają prawo do emerytury, której wysokość nie przekracza miesięcznie kwoty 50% przeciętnego wynagrodzenia.

Jeśli należysz do którejś z tych grup, a wciąż płacisz – natychmiast udaj się na pocztę. Możesz nie tylko przestać płacić, ale w niektórych przypadkach ubiegać się o zwrot nadpłaty.

Co to oznacza dla Ciebie? (HCU – Twoje prawa podczas kontroli)

Czy musisz wpuścić kontrolera do domu?

To jest najważniejszy akapit tego tekstu. Wokół tego pytania krąży najwięcej dezinformacji. Prawo w Polsce jest w tej kwestii specyficzne i daje obywatelowi potężną broń.

1. Brak obowiązku wpuszczenia kontrolera
Zgodnie z Konstytucją RP, mir domowy jest chroniony. Pracownik Poczty Polskiej to nie policja, nie prokurator ani nie komornik z nakazem sądowym. Nie masz obowiązku wpuszczania go do swojego mieszkania. Możesz kulturalnie odmówić, zamknąć drzwi lub po prostu ich nie otwierać.

2. Bez dowodu nie ma kary
Aby nałożyć karę, kontroler musi stwierdzić fakt posiadania niezarejestrowanego odbiornika. jeżeli nie wejdzie do środka i nie zobaczy telewizora na własne oczy, nie może sporządzić protokołu. Zdjęcie zrobione przez okno czy „nasłuchiwanie pod drzwiami” nie jest wystarczającym dowodem w postępowaniu administracyjnym.

3. Nie podpisuj niczego w stresie
Jeśli już (przez pomyłkę lub zaskoczenie) wpuściłeś kontrolera, pamiętaj, iż masz prawo do wniesienia uwag do protokołu. Często zdarza się, iż ludzie w stresie podpisują oświadczenia, które są dla nich niekorzystne. Masz prawo odmówić podpisu.

4. Domniemanie posiadania
Pamiętaj jednak o jednym haczyku: jeżeli byłeś kiedyś abonentem i po prostu przestałeś płacić (bez wyrejestrowania odbiornika), Poczta nie musi wchodzić Ci do domu. Ma Cię w systemie jako dłużnika. Wtedy egzekucja odbywa się przez Urząd Skarbowy prosto z Twojego konta lub emerytury. W takim przypadku „niewpuszczanie” nic nie da – trzeba uregulować zaległości lub udowodnić, iż telewizor został zbyty lata temu.

Podsumowując: jeżeli nie masz nic do ukrycia, śpij spokojnie. Ale jeżeli Twój telewizor jest „nielegalny”, pamiętaj, iż Twoje drzwi są Twoją najlepszą polisą ubezpieczeniową. Poczta Polska zapowiada uszczelnienie systemu, ale na ten moment prawo do prywatności wciąż stoi wyżej niż uprawnienia kontrolera.

Idź do oryginalnego materiału