Zarówno w Strefie Gazy, jak i w Izraelu zapanował względny spokój, czas więc na podsumowanie wydarzeń, które znalazły swój finał we wczorajszym zawieszeniu broni. Przechodząc jednak do początku eskalacji: Siły Obronne Izraela z ang IDF przeprowadziły we wtorek 9 maja br serię 3 nalotów na Strefę Gazy zabijając 3 znaczących dowódców Saraya Al-Quds tj Khalida al-Bahtimiego, Jaheda Ghanema oraz Tariqa Ezz El-Dina. W kwestii wyjaśnienia przytoczona nazwa (w tłumaczeniu na polski Brygady Jerozolimskie) oznacza zbrojne ramię PIJ, a więc Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. W atakach tych zginęło także 10 cywili w tym 4 kobiety, 4 dzieci oraz dentysta. Całą operację nazwano „Shield and Arrow” (z ang „Tarcza i Strzała”). Izrael miał przy tym świadomość palestyńskiego odwetu, o czym świadczyły rozmieszczenia dodatkowych systemów Żelaznej Kopuły, a także ewakuacja obywateli z terenów przygranicznych ze Strefą Gazy. Ostrzał rakietowy ze strony PIJ rozpoczął się w środę 10 maja po południu. Celowano m in w Aszkelon, Sderot i przedmieścia Tel Awiwu. Większość rakiet albo została przechwycona przez systemy Żelaznej Kopuły (warto przy tym zaznaczyć, iż swoje pierwsze strącenia rakiet tj 2 zanotowała także Proca Dawida- izraelska obrona przeciwlotnicza średniego zasięgu) albo nie doleciała do Izraela albo też spadła na terenach otwartych. Niestety, kilka z nich bezpośrednio trafiło w budynki mieszkalne w Sderot, a także w mieście Rechowot (o którym pisałem już wcześniej), gdzie 1 osoba zginęła a 5 zostało rannych. Rzecznik IDF skomentował wydarzenie twierdząc, iż według wstępnym ustaleń wystąpił błąd Żelaznej Kopuły polegający na tym, iż mimo poprawnego wystrzelania pocisku przechwytującego, to nie trafił on w palestyńską rakietę. W mieście Shokeda blisko Strefy Gazy rakieta PIJ śmiertelnie zraniła Palestyńczyka- Abdullaha Abu Jabę, który pracował jako strażnik na miejscowym placu budowy. Izrael na ataki odpowiadał powtarzanymi nalotami na Strefę Gazy. W ich trakcie zlikwidowano 3 oficerów PIJ- Ali Ghaliego (dowódcę sił rakietowych), Ahmada Abu Dekę (zastępcę Ghaliego) oraz Iyada al-Hassaniego (wysokopostawionego członka wydziału operacyjnego). 12 maja rozpoczęły się mediowane przez Egipt rozmowy między stronami w sprawie zawieszenia broni. Zostały jednak zerwane po ataku rakietowym PIJ na Jerozolimę (Izrael odpowiedział kolejny raz nalotami na Strefę Gazy). Ostatecznie zawieszenie broni zawarto 13 maja (zostało zakłócone pojedynczym atakiem rakietowym PIJ i następczym izraelskim nalotem). w tej chwili jednak eskalacja ustała.
Podsumowując: po stronie Izraela 2 osoby zginęły, a co najmniej 69 zostało rannych; po stronie palestyńskiej zaś 33 ofiary śmiertelne, 151 rannych. PIJ wystrzelił na Izrael łącznie 1234 rakiety z czego 976 przekroczyło granicę, 373 rakiety zostały przechwycone przez izraelską obronę przeciwlotniczą. Należy przy tym zaznaczyć, iż w eskalacji nie brał udziału Hamas.
Na koniec jeszcze intrygująca kwestia: Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Izraela Itamar Ben-Gewir po palestyński ataku rakietowym na Izrael (2 maja br) w odpowiedzi na śmierć w izraelskim więzieniu jednego z liderów PIJ Khadera Adnana (od 87 dni prowadził strajk głodowy, jednak wg Palestyńczyków odmawiano mu m in dostępu do pomocy medycznej) stwierdził, iż odpowiedź IDF była zbyt „słaba”. Następnie on i jego partia Otzma Yehudit (Żydowska Siła) rozpoczęli bojkok posiedzeń rządu. W międzyczasie Ben-Gewir skrytykował także ministra obrony Izraela Jo’awa Galanta za wydanie ciał 3 Palestyńczyków zabitym podczas akcji IDF w Nablusie 53 dni wcześniej ich rodzinom. Natomiast we wtorek 9 maja izraelski minister bezpieczeństwa wewnętrznego ogłosił zakończenie bojkotu chwaląc likwidację 3 oficerów PIJ w Strefie Gazy przez IDF. Wnioski wyciągnijcie sami.
Na podstawie: Times of Israel, IDF, MiddleEastMonitor, Reuters, kann news
Autor podsumowania: Ar