Podsumowanie szczytu UE w Kopenhadze: Obrona Europy, sankcje wobec Rosji i wsparcie dla Ukrainy

euractiv.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/podsumowanie-szczytu-ue-w-kopenhadze-obrona-europy-sankcje-wobec-rosji-i-wsparcie-dla-ukrainy/


Europa stoi wobec egzystencjalnego zagrożenia ze strony Rosji i coraz mniejszego zaangażowania USA w bezpieczeństwo kontynentu. Choć hasło „razem jesteśmy silniejsi” powtarzane jest na unijnych szczytach jak mantra, w praktyce państwa członkowskie pozostają niechętne przekazywaniu swoich prerogatyw na poziom wspólnotowy i zwiększaniu roli KE w budowaniu oraz koordynowaniu europejskiej polityki obronnej.

Wczorajszy nieformalny szczyt Rady Europejskiej odbywał się w atmosferze eskalujących prowokacji Rosji – naruszeń przestrzeni powietrznej w Polsce i Estonii oraz ataków dronowych w Danii i innych krajach. Kopenhaga zmieniła się na czas szczytu w twierdzę z wzmocnioną obroną powietrzną i obecnością sojuszniczych sił, m.in. Polski, Szwecji i Ukrainy. Symbolicznym elementem była obecność niemieckiej fregaty w kopenhaskim porcie.

Premierka sprawującej w tej chwili prezydencję w Radzie UE Danii Mette Frederiksen mówiła o trwającej „hybrydowej wojnie”. Przekonywała, iż najważniejszą dziś gwarancją bezpieczeństwa Europy jest Ukraina. Wtórowała tym samym przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, która określiła Ukrainę „pierwszą linią frontu” trwającej wojny z Rosją.

„Europa Obrony”

Kluczowym tematem szczytu była budowa wspólnej zdolności obronnej UE do 2030 r. i stworzenia „Europy Obrony” (Europe of Defence). Dyskutowano w związku z tym obszary priorytetowe europejskiej współpracy, które uwzględniają obronę powietrznę i przeciwrakietową, artylerię, systemy dronowe i antydronowe, mobilność wojskową czy cyberodporność.

Skoncentrowano się na sztandarowych projektach UE: europejskiej ścianie przeciwdronowej (European Drone Wall) oraz Straży Wschodniej Flanki (Eastern Flank Watch). Duże państwa (Niemcy, Francja, Włochy) sceptycznie odniosły się do koncepcji „muru dronowego”, ze względu na niechęć przekazywania większej autonomii KE. Słychać było też głosy „dlaczego mamy koncentrować się na wspieraniu wschodniej flanki, skoro wojna hybrydowa dotyczy potencjalnie całej Europy?”.

Unijni liderzy odpowiadali na te wątpliwości wskazując na to, iż wschodnia granica UE nie jest tylko granicą państw wschodniej flanki, takich jak Polska, ale jest też granicą całej Unii, dlatego musimy wszyscy inwestować w jej szczególną odporność. Zarysowano też potrzebę potrzebę wzmocnienia roli ministrów obrony w tworzeniu europejskiej polityki obronnej.

Zamrożone aktywa Rosji

Komisja Europejska przedstawiła plan wykorzystania aktywów rosyjskich (ok. 140 mld euro) jako pożyczki 0 proc. dla Ukrainy przekazanej poprzez euroobligacje. Najpierw UE zawarłaby z Euroclear, globalną firmą obsługującą rynki finansowe, umowę pożyczkową na 0 proc.

Na mocy tej umowy Euroclear przekierowałoby środki do UE, która przekazywałaby środki w transzach Ukrainie. Pożyczka miałaby być spłacona dopiero po zakończeniu wojny i spłacie reparacji przez Moskwę.

Propozycja ta miałaby obejść wymóg jednomyślności, ale napotyka opór Węgier, Słowacji, ale przede wszystkim Belgii, gdzie przechowywana jest większość rosyjskich aktywów, a Belgia nie chce brać na siebie odpowiedzialności za inicjatywę ogólnoeuropejską.

Von der Leyen zapewniła, iż odpowiedzialność za to rozwiązanie będzie wspólna. Moskwa już ogłosiła przygotowania do nacjonalizacji zagranicznych aktywów w Rosji w odpowiedzi na taki ruch.

Rozszerzenie UE: Ukraina i Mołdawia

Ze względu na negatywne nastawienie Budapesztu względem realizacji procesu akcesyjnego Ukrainy, przewodniczący Rady Europejskiej António Costa próbuje znaleźć sposób na zmianę ram negocjacyjnych. Podjął więc temat zniesienia wymogu jednomyślności przy otwieraniu kolejnych (z 35) rozdziałów akcesyjnych, aby odblokować proces integracji Ukrainy i Mołdawii.

Pomysł oczywiście odrzucił Viktora Orbána, który twierdzi, iż Ukraina nie jest suwerennym państwem (argument: bo bez wsparcia Zachodu by jej nie było).

Węgierski premier zapowiedział też, iż – wbrew zabiegom Costy – zasady jednomyślności „nie można zmienić”. Zniesienie wymogu jednomyślności spotkało się również ze sceptycyzmem Francji, Holandii i Grecji.

Sankcje i wsparcie dla Ukrainy

Na szczycie rozmawiano też o 19. pakiecie sankcji wobec Rosji, który obejmie rozszerzenie listy rosyjskich i zagranicznych (a współpracujących z Moskwą – np. z Chin, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kirgistanu i Tadżykistanu) banków i firm energetycznych, a także jednostki należące do tzw. „floty cieni”, używanej przez Rosję do obchodzenia sankcji.

Do tej pory UE i państwa członkowskie przekazały Ukrainie 177,5 mld euro pomocy wojskowej, finansowej i humanitarnej. Przywódcy potwierdzili determinację, by wspierać Kijów dalej – tak długo, jak będzie trzeba. Stwierdzili też, iż proces akcesyjny Ukrainy pozostaje procesem zależnym od faktycznych reform.

Costa powiedział na podsumowującej szczyt konferencji prasowej, iż „Ukraina zrobiła już co do niej należy, teraz nasza kolej”. Chodzi przede wszystkim o to, iż Ukraina ukończyła 30 września br. dwustronny przegląd (screening) wraz z Komisją Europejską.

„Proces ten rozpoczął się w lipcu 2024 r., a jego szybkie zakończenie było możliwe dzięki zaangażowaniu, profesjonalizmowi i determinacji Ukrainy we wdrażaniu reform, dostosowywaniu się do standardów unijnych i dążeniu do dołączenia do rodziny UE” – czytamy na stronie Komisji Europejskiej.

Teraz można już otwierać pierwsze rozdziały negocjacyjne – ale – jak wyżej – sprzeciwiają się temu Węgry. Dlatego KE próbuje szukać kreatywnych dróg na pominięcie Budapesztu. W związku z tym KE zaleciła Kijowowi realizację wymagań poszczególnych rozdziałów negocjacji i tak, aby – jeżeli uda się odblokować proces akcesyjny (np. jeżeli dojdzie do zmiany władzy na Węgrzech lub jeżeli Orbán zmieni zdanie) – zamykanie kolejnych rozdziałów było już tylko formalnością.

Podsumowanie

Podsumowując, szczyt w Kopenhadze nie przyniósł przełomowych decyzji, ale też ich się nie spodziewano – szczyty nieformalne, odbywające się zwykle w państwach sprawujących prezydencję, nie skutkują wiążącymi konkluzjami.

Spotkanie stanowiło raczej etap przygotowawczy przed formalnym szczytem Rady Europejskiej zaplanowanym na 23–24 października w Brukseli. Tydzień wcześniej Komisja Europejska ma przedłożyć przywódcom mapę drogową dotyczącą gotowości obronnej Unii do roku 2030.

Idź do oryginalnego materiału