Sztab Generalny Ukrainy poinformował w środę o 154 starciach z rosyjskimi siłami wzdłuż całej linii frontu w ciągu ostatniej doby. Najcięższe walki toczą się w rejonie Pokrowska w obwodzie donieckim, gdzie zarejestrowano 52 ataki przeciwnika.
Ukraiński Sztab Generalny podał w codziennym komunikacie opublikowanym na Facebooku: «W ciągu ostatniej doby na całej linii frontu zarejestrowano 154 starcia Sił obrony Ukrainy z rosyjskimi najeźdźcami. 52 ataki przeciwnika zanotowano na odcinku pokrowskim».
Ostrzeżenia analityków
Projekt analityczny DeepState ostrzegł na swoim kanale Telegram przed krytyczną sytuacją w mieście. Analitycy wskazali, iż siły rosyjskie umacniają swoje pozycje w Pokrowsku i tworzą stabilne łańcuchy logistyczne. «Sytuacja pozostaje krytyczna. jeżeli Pokrowsk zostanie zajęty, to Myrnohrad zostanie tym samym odcięty» - napisali eksperci.
Pokrowsk to ważne lokalne centrum administracyjne i węzeł logistyczny. Przez miasto przebiega międzynarodowa droga M30, zwana "Drogą Jedności", łącząca zachodnie i wschodnie obwody Ukrainy. Przed pełnoskalową wojną miasto zamieszkiwało około 60 tysięcy osób.
Relacja z frontu
Sierżant Liana Kononchuk z ukraińskiej jednostki w Pokrowsku przekazała NBC News przez WhatsApp: «niestety ostatnio jest tylko gorzej». Dodała: «Na razie nie ma stałej linii obrony jako takiej». Walki w rejonie Pokrowska realizowane są od ponad roku.
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło "gwałtowne pogorszenie się sytuacji" ukraińskich sił w Pokrowsku i wezwało do kapitulacji. Rosyjska agencja TASS twierdziła, iż ukraińskie jednostki są "uwięzione w kotłach". Reuters cytował także rosyjskie media, które utrzymywały, iż siły ukraińskie zostały okrążone. Władze w Kijowie oficjalnie odrzuciły te doniesienia.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).









