Polacy rzucili się na ten jeden produkt. Wydają oszczędności życia. Ceny biją rekordy, ale to nikogo nie powstrzymuje

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

Noc z 9 na 10 września 2025 roku na zawsze zostanie w pamięci Polaków. Gdy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, kilka osób spodziewało się, iż następnego dnia w całym kraju wytworzą się kolejki. A przecież cena przekroczyła 3770 dolarów – poziom, o którym jeszcze rok temu mało kto śmiał marzyć.

Fot. Shutterstock

To pierwszy raz w historii NATO, gdy samoloty Sojuszu faktycznie podjęły walkę nad terytorium członkowskim. Około 20 rosyjskich dronów – głównie „Gerbera” wykonanych ze styropianu i sklejki – nadleciało z Białorusi w precyzyjnie zaplanowanej operacji. Polska natychmiast uruchomiła artykuł 4 traktatu NATO i doprowadziła do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Ale to nie polityczne konsekwencje przyciągnęły uwagę zwykłych obywateli. To coś zupełnie innego.

Rekordowa cena nie zniechęca. Wręcz przeciwnie

Aktualna cena złota na dzień 23 września 2025 wynosi 3771,67 USD za uncję, co w przeliczeniu daje około 13.650 złotych. To historyczny rekord, który jeszcze we wrześniu wydawał się nieosiągalny. A mimo to Polacy kupują kruszec jak nigdy dotąd.

„Paradoksalnie, wzrost popytu następuje mimo rekordowych cen – złoto przekroczyło poziom 3600 dol. za uncję. Jednak w tym przypadku rozumiem ten trend: w momentach niepewności kapitał płynie do bezpiecznej przystani, jaką jest właśnie ten kruszec” – ocenił dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Żołędowski, prezes Mennicy Skarbowej.

Liczby mówią wszystko. Grzegorz Nowakowski z Taveksu zanotował wzrost liczby wejść na stronę tavex.pl o ponad 121 procent rok do roku w pierwszej połowie września. Liczba zamówień w dniach 10-16 września była o 22 procent wyższa niż tydzień wcześniej.

Michał Tekliński z Goldenmark i Goldsaver potwierdza, iż zainteresowanie złotem wzrosło dwukrotnie. Najbardziej poszukiwane są małe i średnie gramatury – sztabki od 1 do 100 gramów oraz popularne monety bulionowe jak Krugerrand czy Wiedeńscy Filharmonicy.

Firmom brakuje towaru, ale prognozy zapierają dech

„Aby sprostać rosnącemu popytowi, musimy organizować dodatkowe transporty kruszcu z Niemiec. Krajowe zasoby są niewystarczające, mimo iż KGHM rozpoczął wyrób i sprzedaż polskiego złota” – mówi prezes Mennicy Skarbowej.

Eksperci już teraz przewidują kolejne rekordy. „Moim zdaniem w ciągu zaledwie kilku miesięcy padnie kolejna granica; cena za uncję złota przekroczy 4000 dol. Jestem też przekonany, iż prognozy sięgające 5000 dol. do końca 2026 roku również mają swoje uzasadnienie” – przekonuje Żołędowski.

Michał Tekliński wskazuje na „kumulację trzech sił: nagłą erozję miejsc pracy w USA, rosnącą presję na politykę pieniężną Rezerwy Federalnej oraz ciągle duże zakupy banków centralnych”.

Daan Struyven, analityk Goldman Sachs, ocenia możliwą cenę uncji złota na 3000 USD pod koniec 2025 roku. Inne prognozy są jeszcze bardziej optymistyczne – niektóre źródła przewidują wzrost do poziomu choćby 5000-6000 dolarów w perspektywie kilku lat.

NBP też nie próżnuje. Polska ma już więcej złota niż cała strefa euro

Nie tylko zwykli obywatele stawiają na złoto. Narodowy Bank Polski poinformował, iż w maju 2025 r. stan rezerw złota wyniósł 509,3 ton. Tym samym Polska wyprzedziła Europejski Bank Centralny (506,5 tony).

To historyczne osiągnięcie. Z obecnymi zasobami Polska zajmuje 12. pozycję w rankingu banków centralnych posiadających największe zasoby złota, wyprzedzając m.in. EBC, Portugalię (382,7 tony) czy Wielką Brytanię (310,3 tony).

„Ten symboliczny próg to nie tylko liczba. To dowód na konsekwentną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski na rynkach międzynarodowych i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli” – mówi prof. Adam Glapiński, Prezes NBP.

Prezes NBP Adam Glapiński zapowiadał, iż docelowo udział złota w rezerwach wynosić ma 20%. w tej chwili jest to już ponad 22 procent, co oznacza, iż cel został nie tylko osiągnięty, ale choćby przekroczony.

Podaż się kurczy, a świat kupuje jak szalony

Dlaczego ceny rosną tak dramatycznie? Odpowiedź tkwi w prostej ekonomii – ograniczonej podaży i rosnącym popycie. Według danych VanEck, w latach 90. średnio na rok dokonywano około 18 dużych odkryć złóż. Od 2012 roku ta liczba spadła poniżej 4 rocznie, a w ostatnich latach odkryto tylko 5 dużych złóż.

To oznacza strukturalne ograniczenie podaży kruszcu na światowym rynku. A tymczasem banki centralne kupują rekordowe ilości. Od 2022 roku banki centralne na całym świecie kupują rekordowe ilości złota do swoich rezerw walutowych.

Nie tylko Polska jest aktywna na tym rynku. W 2024 roku, oprócz Polski, Chiny, Indie i Turcja również były jednymi z największych nabywców złota.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli masz oszczędności w złocie, to prawdopodobnie jesteś zadowolony z ostatnich tygodni. Ale co jeżeli dopiero myślisz o zakupie? Eksperci radzą ostrożność, ale nie wykluczają dalszych wzrostów.

„Według danych opublikowanych przez „Rzeczpospolitą”, trwający rok może być przełomowy dla rynku złota w Polsce. jeżeli ten trend się utrzyma, Polacy kupią w tym roku ponad 20 ton złota” – szacuje Jarosław Żołędowski.

Pamiętaj jednak, iż złoto to inwestycja długoterminowa. W krótkim okresie ceny mogą być bardzo zmienne. Analitycy Fitch Ratings przedstawiają scenariusz, w którym ceny złota mogą spaść w 2025 roku do 2100 USD i do 1800 USD w 2026 roku – choć takie prognozy wydają się mało prawdopodobne przy obecnych trendach.

Jak bezpiecznie kupować złoto

Jeśli decydujesz się na zakup, pamiętaj o kilku zasadach:

Kupuj wyłącznie u licencjonowanych dealerów. Sprawdź, czy firma ma stacjonarny punkt sprzedaży i prowadzi również skup złota – to oznaki wiarygodności.

Zacznij od małych gramatur. Sztabki 1-10 gramów czy popularne monety bulionowe są płynniejsze w sprzedaży niż duże sztabki.

Przechowuj bezpiecznie. Sejf bankowy to najlepsza opcja, szczególnie dla większych kwot.

Dokumentuj wszystkie transakcje. W Polsce złoto inwestycyjne jest zwolnione z VAT, ale musisz mieć prawidłowe faktury.

Nie poddawaj się panice. Jak pokazuje obecna sytuacja, strach może prowadzić do pochopnych decyzji finansowych.

Rekordy będą bite?

„Jeśli ten trend się utrzyma, Polacy kupią w tym roku ponad 20 ton złota” – szacuje Jarosław Żołędowski, prezes Mennicy Skarbowej. Dla porównania, to więcej niż niektóre kraje nabywają do swoich rezerw strategicznych.

Światowa Rada Złota planuje wydzielić Polskę jako osobny rynek w swoich globalnych statystykach, podobnie jak czyni to z największymi krajami Europy Zachodniej i Azji.

Wszystko wskazuje na to, iż atak rosyjskich dronów z września 2025 roku stanie się punktem zwrotnym nie tylko w polskiej polityce bezpieczeństwa, ale także w podejściu obywateli do inwestycji w złoto. Czy to początek nowej ery „polskiego złotego szaleństwa”? Czas pokaże.

Jedno jest pewne – ze średnioterminowym trendem wzrostowym na złocie utrzymującym się, najbliższe miesiące mogą przynieść kolejne rekordy cenowe. A Polacy, jak pokazały ostatnie tygodnie, są gotowi za nie płacić.

Idź do oryginalnego materiału