Pole walki w piwnicy szpitala? Nowe szkolenia dla medyków w Lublinie

radio.lublin.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Pole walki w piwnicy szpitala? Nowe szkolenia dla medyków w Lublinie


Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie tworzy zakład medycyny pola walki i katastrof, gdzie będzie szkolić lekarzy, pielęgniarki i ratowników medycznych z udzielania pomocy w trudnych warunkach. Pierwsze treningi zaplanowano na styczeń.

Zastępca komendanta szpitala płk Bogusław Piątek powiedział Polskiej Agencji Prasowej, iż zajęcia będą się odbywać w piwnicach placówki w warunkach typowych dla pola walki, czyli w kurzu, hałasie, ciasnocie, przy złym oświetleniu i bez specjalistycznego sprzętu. – Zależy nam, żeby tam było zimno, ciemno, głośno, żeby stworzyć warunki jak najmniej komfortowe. Zdecydowanie gorsze niż na sterylnych oddziałach czy w pomieszczeniach zabiegowych, gdzie personel ma ciepło, dobre oświetlenie i ułatwioną komunikację – wyjaśnił płk Piątek.

Dodał, iż to doświadczenie może przydać się medykom nie tylko w czasie ewentualnej wojny, ale też na przykład w przypadku zdarzeń masowych, podczas katastrof, wypadków komunikacyjnych, gdzie brakuje ludzi, sprzętu, a sytuacja wymaga szybkiego podejmowania decyzji. – Nie będziemy uczyć, jak opatrywać czy leczyć, bo to wiedza, którą lekarze już mają. Chcemy przyzwyczaić ich do pracy w trudnych warunkach z ograniczeniami diagnostyki, bez rezonansu, tomografu, RTG i analityki lekarskiej. Lekarzom pozostanie bazować na własnej wiedzy i doświadczeniu, badaniach z wykorzystaniem własnych oczu, rąk i z dostępem do podstawowych narzędzi – wyjaśnił.

Zaznaczył, iż bardzo ważne jest również przygotowanie mentalne, psychologiczne, bo w warunkach zagrożenia wykonanie choćby prostych czynności staje się poważnym wyzwaniem.

Obecnie – przekazał zastępca komendanta – w szpitalu przygotowywana jest infrastruktura, trwa kompletowanie sprzętu do tworzonego zakładu, między innymi fantomów i symulatorów. Na listopad zaplanowano szkolenie przyszłych instruktorów w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie i Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.

W styczniu nowi instruktorzy mają przeszkolić personel szpitala, a następnie medyków z innych placówek, które realizują zadania na rzecz obronności państwa. – Będziemy udostępniać naszych instruktorów i pomieszczenia do treningów – dodał.

Płk Piątek przyznał, iż przy tworzeniu nowego zakładu szpital korzysta z doświadczeń ratowników medycznych z wojny w Ukrainie i polskich kontyngentów w Iraku i Afganistanie.

Komendant 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie i II Rejonu Zabezpieczenia Medycznego Wojsk (RZMW) płk Aleksander Michalski przypomniał, iż minister obrony narodowej zatwierdził nową koncepcję funkcjonowania wojskowej służby zdrowia. Na jej podstawie Rejony otrzymały zadania między innymi zwiększenia zakresu współpracy z wojewodami i z podmiotami leczniczymi realizującymi zadania na potrzeby sił zbrojnych oraz z organami tworzącymi te podmioty. Jednym z zadań jest także szkolenie personelu własnego i z podmiotów ze swojego rejonu odpowiedzialności.

20 marca br. wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, minister zdrowia Izabela Leszczyna i sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk zainaugurowali program Szpitale Przyjazne Wojsku. Zasadniczym celem inicjatywy jest wzmacnianie systemu bezpieczeństwa zdrowotnego Rzeczypospolitej Polskiej.

Wicepremier i szef MON mówił, iż biorące udział w programie szpitale będą się szkolić z medycyny pola walki i „będą uczestniczyć we wszystkich programach związanych z przygotowaniem ratowników, pielęgniarek, lekarzy do pełnienia określonych misji”. Zapewnił, iż placówki te będą też mogły liczyć na wsparcie MON „w edukacji, w podnoszeniu kwalifikacji, w rozwijaniu swoich zdolności”.

MON poinformował PAP w czwartek, iż w ramach inicjatywy Szpitale Przyjazne Wojsku przygotowywany jest program szkoleń z zakresu medycyny pola walki.

Polska Agencja Prasowa / opr. PaW

Fot. pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału