Nowa strategia bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych wzbudza wiele politycznych emocji. Dokument, zaprezentowany przez prezydenta Donalda Trumpa, opisuje obszary bezpieczeństwa, na których zależy Ameryce. W kilkudziesięciostronicowej strategii prezydent USA stawia przede wszystkim na interesy narodowe swojego państwa. Jest też rozdział poświęcony Europie, w którym można przeczytać, iż to kraje unijne powinny zacząć w większym stopniu dbać o swoje bezpieczeństwo.
Poseł Piotr Kandyba z Koalicji Obywatelskiej widzi zagrożenie, iż USA zaczną się wycofywać z Europy
- Dla mnie ta doktryna pokazuje jedno, iż jest duże zagrożenie, iż USA będzie się wycofywało niestety z Europy. A to, iż mówi się o tym, iż będzie wspierało niezależność państw i tak dalej, to idziemy na rozwałkę Unii Europejskiej. o ile Unia Europejska zostanie podzielona, to będziemy osłabieni. Moim zdaniem Trump chce po prostu zahandlować Ukrainą, później Europą, z Rosją. I dla mnie to jest straszne, niebezpieczne dla Polski. Dla naszych obywateli - zaznaczył.
Adam Gomoła z Polski 2050 mówił, iż Amerykanie są świadomi zagrożeń jakie wynikają z wojny Rosji z Ukrainą i to może ośmielić Chiny w konflikcie z Tajwanem.
- Co najważniejsze, o ile choćby Amerykanie widzą strategiczne zagrożenia dzisiaj bardziej w Chinach niż w Rosji, to doskonale są świadomi i oni, i Pekin, iż dzisiaj kwestia agresji na Tajwan rozgrywa się na Zaporożu i w Donbasie. I Chiny, i Rosja doskonale obserwują to, co tam się dzieje. I o ile Rosji się uda podważyć skutecznie ład międzynarodowy, stwierdzając, iż dzisiaj z pozycji siły możemy w trzeciej dekadzie XXI wieku zająć sobie terytorium suwerennego państwa, to Pekin dokładnie zrobi to samo, bo będzie wiedział, iż to po prostu się opłaca, iż tak się da zrobić - dodał.
Dorota Olko z Lewicy wyjaśniła iż Donald Trump kwestie bezpieczeństwa traktuje jak transakcje.
- Ta doktryna to jest kolejny moment, gdzie widzimy jak na dłoni, jakie jest podejście do kwestii obronności, do polityki międzynarodowej Donalda Trumpa. Widzimy, iż ono jest bardzo transakcyjne, iż Europa jawi się tam niekoniecznie jako sojusznik. I to nam powinno dać do myślenia w tym sensie, iż naszą racją stanu jest budowanie jak najsilniejszych relacji w obrębie Europy - zaznaczyła.
Mateusz Merta z partii Razem jest zdania, iż Polska sojuszników musi szukać w Europie.
- My musimy, niezależnie od tego jaka administracja rządzi w Stanach Zjednoczonych polegać na swojej sile, polegać na strukturach europejskich, tam gdzie my jako Polska jesteśmy w stanie, niestety dzisiaj nie robimy tego w wystarczającym stopniu, ale możemy budować koalicję, możemy mieć wpływ na politykę Unii Europejskiej, pogłębiona kooperacja przemysłów obronnych w Europie, budowa wspólnych inwestycji obronnych - mówił.
Janusz Cieszyński z PiS stwierdził, iż to już za czasów prezydenta Bidena kształtowała się polityka obronna USA
- Już wtedy, kiedy prezydentem Stanów Zjednoczonych był Joe Biden, Amerykanie oficjalnie informowali, iż zgodnie z ich prognozami, w 2027 roku istnieje bardzo poważne ryzyko konfliktu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami o Tajwan. Konfliktu takiego pełnego zbrojnego. I od tamtej pory, a prawdopodobnie jeszcze wcześniej, bo to, jak o tym powiedziano, to na pewno planowano jeszcze z pewnym wyprzedzeniem,
Stany Zjednoczone przekierowują swoje zasoby właśnie na tamten kierunek - podkreślił.
Anna Świergocka z Konfederacji wskazała, iż dla USA Rosja nie jest największym zagrożeniem - stąd przekierowanie uwagi na Pacyfik.
- Do powiedzmy lat dwutysięcznych jedynym i największym, ale też można powiedzieć adekwatnie jedynym przeciwnikiem Stanów Zjednoczonych to była Federacja Rosyjska. Na świecie wyrosło kilka innych imperiów i jest oczywiste, iż Stany Zjednoczone w pojedynkę nie będą w stanie już ogarnąć iluś frontów i mnie nie zaskakuje, iż najważniejsze dla prezydenta Stanów Zjednoczonych jest to, żeby utrzymać integralność
Stanów Zjednoczonych albo to, żeby zabezpieczyć się na tych frontach, które są bezpośrednio w kontakcie ze Stanami Zjednoczonymi - dodała.
W opublikowanej przez Biały Dom strategii są opisane najważniejsze dla USA obszary i działania. W dokumencie podkreśla się narodowe interesy Stanów Zjednoczonych i odchodzi - jak wskazuje większość komentatorów - od roli "policjanta świata", w jaką przez ostatnie dekady wcielała się Ameryka. W rozdziale poświęconym Europie administracja USA wskazuje m.in. na problemy z narastającą migracją i zagrożenia, jakie mogą z tego wynikać dla kontynentu. Wskazuje się także na konieczność narodowych potencjałów militarnych i koniecznych działań, aby podnosić na poziomie danych państw potencjał obronny.











![Muzyczny adwent rozpoczęty w Kościele NMP Królowej Polski [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/koncert-adwentowy-kosciol-NMP-Krolowej-Polski-Swidnica-7-grudnia-2025-17.jpg)
