W czwartek na gnieźnieńskim cmentarzu przy ul. Witkowskiej doszło do akcji zorganizowanej przez działaczy Konfederacji oraz Młodzieży Wszechpolskiej. Jej uczestnicy zasłonili czerwone gwiazdy znajdujące się na Pomniku Wdzięczności Armii Czerwonej. Jak podkreślają inicjatorzy, ich działanie ma być protestem przeciwko obecności symboli komunistycznych w przestrzeni publicznej oraz reakcją na usunięcie polskich symboli z cmentarza w Katyniu.
Pomnik, znajdujący się w obrębie gnieźnieńskiego cmentarza, od lat budzi kontrowersje. Dyskusja dotyczy wyłącznie formy monumentu upamiętniającego Armię Czerwoną – nie zaś pochowanych tam żołnierzy, co podkreślają również organizatorzy czwartkowej akcji. W ich ocenie czerwone gwiazdy są „symboliką totalitarną”, która powinna zniknąć z przestrzeni publicznej.
Przebieg akcji
Zgodnie z przekazem organizatorów wydarzenie przebiegło spokojnie i ograniczyło się wyłącznie do zakrycia dwóch czerwonych gwiazd znajdujących się na pomniku. Nie naruszono grobów ani nie ingerowano w miejsca spoczynku żołnierzy sowieckich.
Groby pozostały nietknięte, zachowaliśmy należny szacunek dla zmarłych — poinformował Bartosz Mróz, jeden z organizatorów.
Działacze podkreślili, iż ich celem jest zwrócenie uwagi na konieczność rozdzielenia pamięci o zmarłych od gloryfikowania symboli ideologicznych związanych z komunizmem.
Apel do władz
W wydanym oświadczeniu Konfederacja i Młodzież Wszechpolska zwróciły się do władz samorządowych oraz instytucji państwowych o podjęcie działań zmierzających do usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej. Jak zaznaczono, postulat nie dotyczy ekshumacji ani przenoszenia szczątków żołnierzy.
Organizatorzy powołują się również na wydarzenia z Katynia, gdzie usunięto polskie symbole z nekropolii. W ich ocenie konieczna jest „symetryczna reakcja” i „stanowcze działania przeciwko komunistycznej symbolice w Polsce”.
Kontekst historyczny i prawny
Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Gnieźnie powstał w okresie PRL i upamiętnia żołnierzy poległych w 1945 roku podczas walk o miasto. W ostatnich latach podobne obiekty w wielu regionach Polski były przedmiotem decyzji o demontażu lub przeniesieniu do muzeów, głównie za sprawą działań Instytutu Pamięci Narodowej.
Pomniki te, w przeciwieństwie do grobów wojennych, nie są objęte ochroną konwencji międzynarodowych. Każda decyzja dotycząca ich losu należy do właściciela terenu oraz władz odpowiedniego szczebla.
Oczekiwanie na stanowisko miasta
Do czasu publikacji artykułu nie pojawiło się oficjalne stanowisko gnieźnieńskiego samorządu dotyczące czwartkowej akcji ani dalszych planów wobec pomnika. Temat powraca jednak cyklicznie w debacie publicznej, prowadząc do kolejnych dyskusji o formie upamiętniania wydarzeń z 1945 roku.











