"Polityczny koszmar". Ukrainę może czekać mroczna powtórka z 1994 r. Ekspert z Harvardu: wybór Węgier na rozmowy nie był przypadkowy
Zdjęcie: Władimir Putin, Viktor Orban i Donald Trump, w tle grafika przedstawiająca mapę Ukrainy
Wybór Budapesztu na miejsce spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem wywołuje dreszcze u europejskich przywódców. I nie chodzi tylko o to, iż premier Węgier nie raz wyłamywał się ze wspólnych działań UE przeciwko Rosji czy — mimo sprzeciwu Brukseli — rozwija z nią współpracę energetyczną. To właśnie w Budapeszcie w 1994 r. Rosja podpisała memorandum, w którym zobowiązała się szanować integralność terytorialną Ukrainy i otwarcie to postanowienie złamała. Politycy w UE boją się, iż wybór tego miejsca na spotkanie mógł nie być przypadkowy — i za kulisami mówią o czarnych scenariuszach.