Północnokoreańscy żołnierze, którzy przebywają w obozie szkoleniowym niedaleko frontu, już niebawem mają zostać zrzuceni do walki. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyjawił w czwartek, w jakim okresie pojawia się pierwsi wojskowi z reżimu Kim Dzong Una.
Północnokoreańscy żołnierze na froncie. Wiadomo, kiedy wejdą do walki w Ukrainie
Zełenski w wywiadzie dla południowokoreańskiego kanału telewizyjnego KBS przyznał, iż w najbliższym czasie spodziewa się wejścia do walki żołnierzy Kima.
- To kwestia dni, a nie miesięcy - powiedział ukraiński prezydent.
Z informacji jakie posiada, ma wynikać, iż w obozie szkoleniowym przebywa w tej chwili około 3 tys. wojskowych wysłanych na pomoc Rosji przez Pjongjang. Liczba ta ma jednak wzrosnąć do 12 tys.
ZOBACZ: Korea Północna wystrzeliła pocisk w ramach testu. Doniesienia o rekordzie
- realizowane są również umowy o wysłaniu oddziałów inżynieryjnych i cywilów do pracy w fabrykach wojskowych Federacji Rosyjskiej - dodał Zełenski.
Żołnierze Kima na pomoc Rosji. Problemy Kremla z mobilizacją
Zaznaczył, iż jego zdaniem Kreml będzie bardziej angażował ludzi Kima na polu walki, bo Rosjanie mają zmagać się z coraz większymi problemami z mobilizacją.
- To uderza w notowania Putina, bo większość Rosjan nie popiera mobilizacji i nie chce walczyć. Dla Putina wyjściem z tej sytuacji jest Korea Północna, a dla jej przywódcy szansą na zdobycie doświadczenia bojowego. Jestem pewien, iż przywódca Korei Północnej - podobnie jak Putin, nie liczy się z życiem swoich żołnierzy - powiedział.
ZOBACZ: Północnokoreańskie służby w stanie gotowości. Obawiają się o bezpieczeństwo dyktatora
Zełenski zapowiedział, iż żołnierze z Korei, którzy trafią do niewoli będą wymieniani za ukraińskich jeńców.