Według Michal Cotler-Wunsh rocznica wyzwolenia Auschwitz powinna być okazją do podkreślenia jedności w obliczu historii Holocaustu i odnowienia przesłania „Nigdy więcej”. Zamiast tego, decyzja Polski w sprawie Netanjahu ma jej zdaniem charakter polityczny i odwraca uwagę od istoty wydarzenia.
– To miał być najważniejszy moment, aby powiedzieć „Nigdy więcej” – zaznaczyła Cotler-Wunsh. — Zamiast tego mamy sytuację, w której przesłanie to zostało całkowicie pominięte, w tym podczas obchodów tej ważnej rocznicy — dodała.
Międzynarodowy Trybunał Karny i nakaz aresztowania Netanjahu
Polska zdecydowała o zatrzymaniu Binjamina Netanjahu, jeżeli ten pojawi się na obchodach rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Uzasadnia swoją decyzję nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
Jednak zdaniem Cotler-Wunsh takie działanie podważa wiarygodność samego Trybunału. — To kolejny przykład zawłaszczenia i wykorzystania międzynarodowego prawa do celów politycznych — podkreśliła. Dodała także, że takie działania prowadzą do demonizacji Izraela i stosowania wobec niego podwójnych standardów.
„Tsunami antysemityzmu”
Rocznica wyzwolenia Auschwitz przypada w szczególnie trudnym dla Izraela czasie. Jak stwierdziła Cotler-Wunsh, w ostatnich miesiącach doszło do „wzrostu globalnego antysemityzmu”, zaostrzonego atakiem na Izrael z 7 października 2023 r.
— To najbardziej odwrócona rzeczywistość, jaką można sobie wyobrazić — oceniła, odnosząc się do politycznych implikacji sporu. — Fakt, iż izraelski premier nie może uczestniczyć w obchodach Auschwitz, powinien niepokoić nie tylko Izrael, ale także społeczność międzynarodową — dodała.
Zdaniem Cotler-Wunsh 80. rocznica wyzwolenia Auschwitz to okazja dla świata, aby zjednoczyć się w obronie uniwersalnych wartości i przeciwdziałać narastającemu antysemityzmowi. Jednak, jak stwierdziła, reakcja społeczności międzynarodowej wskazuje na brak solidarności z Izraelem.
— Jest to najbardziej orwellowska, odwrócona rzeczywistość, odwrócenie faktów i prawa, co powinno niepokoić nie tylko Żydów na całym świecie jako przejaw tsunami antysemityzmu, ale także tych, którzy rozumieją znaczenie Międzynarodowego Trybunału Karnego i jego upadek w wyniku takich działań — podsumowała.