Minister obrony Polski oświadczył, iż jego kraj jest gotowy pomóc Ukrainie w sprowadzeniu do kraju mężczyzn odbywających obowiązkową służbę wojskową, ale zamieszkałych w Polsce.
„Skargi [among Ukrainians] sprzeciw wobec opuszczania kraju przez rodaków w celu uniknięcia poboru są uzasadnione” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Polsatem. „Obywatele Ukrainy mają obowiązki wobec swojego państwa”.
Minister dodał, iż wielu Polaków jest także „oburzonych, gdy widzą w kawiarniach młodych Ukraińców [in Poland] i posłuchajcie, ile wysiłku wymaga od nas pomoc Ukrainie”.
„Od dawna sugerowaliśmy, iż jesteśmy w stanie pomóc stronie ukraińskiej w doprowadzeniu na Ukrainę osób zobowiązanych do odbycia służby wojskowej” – dodał. Zapytany, czy Polska zgodzi się na prośbę Ukrainy o pomoc w transporcie mężczyzn do kraju, minister odpowiedział, iż „wszystko jest możliwe”.
W konsulatach ukraińskich, podstawowe dla mężczyzn w wieku poborowym. – Wielu naszych rodaków jest zbulwersowanych, gdy zastosowanie w kawiarni młodych ukraińskich mężczyzn i słyszą o tym, gdy wyrazicie to, którzy nas wspierają na Ukrainie – @KosiniakKamysz…
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 24 kwietnia 2024 r
Uwagi Kosiniak-Kamysz pojawiają się po przyjęciu przez ukraiński rząd ustawy, zgodnie z którą mężczyźni w wieku 18–60 lat, którzy chcą opuścić Ukrainę lub przebywają poza Ukrainą, będą mogli uzyskać ukraiński paszport wyłącznie w swoim kraju. Ustawa wejdzie w życie w połowie maja.
Polskie media podały w tym tygodniu, iż w konsulatach Ukrainy w Polsce utworzyły się duże kolejki po wstrzymaniu wydawania paszportów ze względu na awarię systemu informatycznego.
Zgromadzeni w konsulatach Ukraińcy sceptycznie odnieśli się jednak do oficjalnych informacji przekazywanych przez służby konsularne na temat awarii, przekazując mediom, iż podejrzewają, iż ma ona związek z nową ustawą mobilizacyjną.
„Zadzwoniłem do przyjaciół na Ukrainie i tam działa ten sam system. Okłamują nas. Chcą nas za wszelką cenę zmusić do powrotu do kraju” – powiedział portalowi Wirtualna Polska 34-letni Wadym.
Sytuacja w ukraińskim punkcie paszportowym w Warszawie przy al. Jerozolimskich po zastosowaniu usług konsularnych dla mężczyzn w wieku poborowym pic.twitter.com/V0wA0WTbCB
— Mateusz Czmiel (@MateuszCzmiel) 23 kwietnia 2024 r
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba odniósł się do tej kwestii we wtorek, stwierdzając, iż choć „ochrona praw i interesów obywateli Ukrainy za granicą zawsze była i pozostaje priorytetem… głównym priorytetem jest ochrona naszej ojczyzny przed zniszczeniem”.
Jeżeli „człowiek w wieku poborowym wyjechał za granicę, pokazał swemu państwu, iż nie zależy mu na jego przetrwaniu, a potem przychodzi i chce korzystać z usług tego państwa, to tak nie działa. Nasz kraj jest w stanie wojny” – dodał Kuleba. „Pobyt za granicą nie zwalnia obywatela z obowiązków wobec ojczyzny.”
Po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę w 2022 r. Polska stała się głównym celem ucieczki osób uciekających przed konfliktem. Szacuje się, iż w kraju pozostaje około miliona ukraińskich uchodźców, a także około miliona innych ukraińskich imigrantów sprzed wojny.
Według danych Eurostatu w styczniu 2024 r. w krajach Unii Europejskiej mieszka około 4,3 mln Ukraińców, którzy uciekli z Ukrainy w wyniku rosyjskiej inwazji, z czego około 860 tys. to dorośli mężczyźni.
Ochrona praw i interesów obywateli Ukrainy za granicą zawsze była i pozostaje priorytetem MSZ. Jednocześnie, w obliczu agresji Rosji na pełną skalę, głównym priorytetem jest ochrona naszej Ojczyzny przed zagładą.
Jak to wygląda obecnie:…
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) 23 kwietnia 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
Źródło głównego zdjęcia: Prezydent Ukrainy / flickr.com (w domenie publicznej)


Alicja Ptak jest starszym redaktorem w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reutersa.