Rosyjski aparat propagandowy kontynuuje działania z zakresu deprecjonowania obrazu Polski, co łączone jest z realizacją zarówno celów wewnętrznych jak i zewnętrznych Kremla. Państwo polskie przedstawiane jest nie tylko jako „siła zła”, która dąży do „sprowokowania” III wojny światowej, ale rzekomo prowadzi zabiegi służące utrzymaniu stanu wojny na Ukrainie przy równoległych aktywnościach mających na celu „zadanie Ukrainie ciosu w plecy”.
W celu uwiarygodnienia danych narracji, Rosjanie odpowiednio manipulują faktami oraz publikują komentarze o dezinformacyjnym charakterze, przedstawiające m.in. wsparcie przekazywane przez Polskę Ukrainie jako czynnik „podtrzymujący stan wojny”. Warto pamiętać, iż w zniekształconym przez Rosjan obrazie rzeczywistości, wsparcie przekazywane Ukrainie pozwalające Kijowowi na kontynuację działań obronnych, przedstawiane jest jako „podsycanie wojny”. Porażka Ukrainy oznacza bowiem dla Rosjan „pokój”, a wspieranie zaatakowanego państwa to „podtrzymywanie wojennej pożogi”. Narracja ta wiąże się z kreowaniem Ukrainy i Zachodu na stronę „winną wojnie”, co odnosi się do działań z zakresu przekonywania Rosjan, iż decyzja Moskwy o rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji była „reakcją na przygotowania NATO i Kijowa do ataku na Rosję”.
Strona rosyjska w danym kontekście wspiera informacyjnie wizytę (w naszym regionie) przedstawiciela chińskiego MSZ – Li Hui. Moskwa stara się przedstawiać działania Chin jako aktywność, która może przynieść zmianę stanowiska państw europejskich, co ma dotyczyć wzmocnienia nacisków na Kijów z zakresu rozpoczęcia „rozmów pokojowych” z Rosją. Działania te łączą się z aktywnością rosyjskich ośrodków propagandowych, która dotyczy rezonowania tez o rzekomym przewodzeniu przez Polskę grupie państw dążących do zmuszenia Kijowa do „dialogu z Rosją”. Przekazy na ten temat powstały w oparciu o tekst amerykańskiego dziennikarza Seymour-a Hersh-a, którego tezy zostały podchwycone przez Rosjan i wykorzystane w ramach kreowania Polski na państwo, które pomimo swoich deklaracji dot. wspierania Ukrainy, „tak naprawdę” niedługo „zdradzi Ukrainę”, próbując doprowadzić do niekorzystnego dla Ukrainy pokoju. Dane działanie wpisuje się w kontekst rosyjskich prób dekonstrukcji pozytywnego obrazu Polski na Ukrainie. Dotyczy one również uwiarygodniania narracji o zbliżającej się zmianie stanowiska Polski względem Ukrainy, co ma wpłynąć na przyspieszenie „przegranej Ukrainy” – przekaz na potrzeby wewnętrzne (przekonywanie Rosjan, iż wojna niedługo skończy się wielkim zwycięstwem Rosji).
Wszystkie wskazane kierunki oddziaływania sprowadzają się do realizacji bieżących oraz strategicznych celów Kremla przy równoległym zakorzenianiu w Rosji oraz innych państwach negatywnego obrazu Polski. Równolegle dostrzegalna jest aktywizacja rosyjskich ośrodków dezinformacyjnych z zakresu stymulowania skrajnie negatywnych emocji względem Polski w Białorusi – kreowanie Polaków i polskich organizacji działających na Białorusi jako wrogów zagrażających porządkowi publicznemu.
Autor: dr Michał Marek
Fot. Picture-Alliance via AFP /AFP