Polska popiera zakaz rosyjskiej ropy. Rozmowy z Chinami

upday.com 3 godzin temu
Rzecznik MSZ Paweł Wroński po spotkaniu wicepremiera, szefa MSZ Radosława Sikorskiego z szefem chińskiej dyplomacji Wangiem Yi zapewnił, iż Polska jako kraj Unii Europejskiej opowiada się za tym, żeby nie było na terenie UE handlu rosyjską ropą. PAP

Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski spotkał się w poniedziałek z szefem chińskiej dyplomacji Wangiem Yi w podwarszawskim Helenowie. Rozmowy odbyły się w kontekście amerykańskich propozycji dotyczących ceł na Chiny i zakazu zakupu rosyjskiej ropy.

Podczas konferencji prasowej rzecznik MSZ Paweł Wroński odpowiadał na pytania o apel prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump wezwał do nałożenia ceł na Chiny oraz wprowadzenia zakazu zakupu rosyjskiej ropy przez kraje NATO.

Polska popiera zakaz rosyjskiej ropy

Wroński zapewnił, iż Polska jako kraj UE "opowiada się za tym, żeby nie było na terenie UE handlu rosyjską ropą". Podkreślił, iż stanowisko polskiego rządu jest zbieżne z propozycjami amerykańskiego prezydenta.

"Więc te słowa pana prezydenta (USA Donalda) Trumpa dotyczące roli rosyjskiej ropy w Unii Europejskiej są absolutnie zbieżne z tym, co myśli rząd polski. Zwracam uwagę członkom UE, którzy przez długi czas korzystali z dywidendy, jaką dawał im uprzywilejowany handel ropą z Rosją, iż te lata należało wykorzystać na możliwości odwrócenia, rewersu różnorodnych instalacji. Tak żeby była możliwość korzystania nie tylko z rosyjskiej ropy" - zauważył rzecznik MSZ.

Wroński przyznał jednak, iż nie ma informacji o konkretnych rezultatach dyskusji dotyczącej ceł na Chiny. "Rozumiem, iż ostatnie wypowiedzi pana ministra Sikorskiego, który wskazuje, iż taka dyskusja w ogóle na ten temat może się odbyć jedynie w gronie UE jest stanowiskiem obowiązującym" - dodał.

Propozycje Trumpa dla NATO

Prezydent Trump napisał w sobotę na portalu Truth Social list do wszystkich państw NATO i "całego świata". Zadeklarował gotowość nałożenia silnych sankcji na Rosję, ale pod warunkiem zaprzestania zakupów rosyjskiej ropy przez wszystkie kraje Sojuszu.

Trump stwierdził również, iż nałożenie przez pozostałe kraje NATO ceł na Chiny w wysokości od 50 do 100 proc. pomoże zakończyć wojnę w Ukrainie. Zdaniem amerykańskiego prezydenta Chiny "mają silną kontrolę, a choćby wpływ na Rosję, a te potężne cła złamią tę zależność".

Aktualna sytuacja importu

W niedzielę Trump stwierdził, iż europejskie sankcje przeciwko Rosji nie są wystarczająco surowe i muszą zostać zaostrzone. Jak dodał, Europejczycy są jego przyjaciółmi, "ale kupują ropę od Rosji".

Z analizy fińskiego think tanku Centre for Research and Clean Air wynika, iż w lipcu 2025 r. pięciu największych importerów surowców z Rosji w UE zapłaciło Kremlowi 1,1 mld euro. Były to Węgry, Francja, Słowacja, Belgia i Hiszpania.

67 proc. paliw kopalnych sprowadzanych z Rosji do UE stanowi gaz ziemny, którego import nie jest w tej chwili objęty sankcjami. Reszta to w dużej mierze ropa importowana przez Słowację i Węgry korzystające z południowego odcinka rurociągu Przyjaźń, nie podlegającego unijnym sankcjom.

Plan Komisji Europejskiej

Komisja Europejska zaproponowała w czerwcu rozporządzenie stopniowo wprowadzające całkowity zakaz importu gazu ziemnego z Rosji. Zgodnie z propozycją, do 2028 r. UE ma całkowicie uniezależnić się od rosyjskiego gazu.

Projekt jest w tej chwili negocjowany w Parlamencie Europejskim i między państwami członkowskimi. Propozycja KE nie będzie wymagać jednomyślności, a jedynie większości kwalifikowanej - co najmniej 15 państw reprezentujących 65 proc. ludności Unii. Dzięki temu Węgry i Słowacja nie będą mogły zablokować tego planu.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału