Polska przedstawi niedługo własną wizję pokoju w Ukrainie. Premier Donald Tusk poinformował, iż Polska wraz z innymi krajami Zachodu zadeklarowała gotowość współpracy nad amerykańskim planem pokojowym, zgłaszając jednocześnie wstępne zastrzeżenia do niektórych punktów dokumentu, informuje geopolityka.org, powołując się na rmf24.
Europejscy liderzy spotkają się w niedzielę w Luandzie przed szczytem Afryka–Unia Europejska, aby omówić plan. Tusk zapowiedział, iż przedstawi polski punkt widzenia i zaznaczy, iż najważniejsze jest ustalenie, kto jest autorem dokumentu i gdzie powstał.
Wiceszef MSZ Robert Kupiecki, odpowiedzialny m.in. za politykę bezpieczeństwa i współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, towarzyszy premierowi w przygotowaniach do spotkania.
Równolegle w Genewie odbędzie się rozmowa doradców bezpieczeństwa narodowego z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec z przedstawicielami Ukrainy, UE i USA. Tematem będzie amerykański plan pokojowy, którego europejska wersja zawiera modyfikacje korzystniejsze dla Ukrainy niż pierwotna propozycja USA przygotowana wspólnie z Rosją.
Według ujawnionego szkicu, ukraińskie siły zbrojne nie mają podlegać ograniczeniom, Kijów odzyskałby kontrolę nad elektrowniami Zaporoską i Kachowską oraz nad przepływem na Dnieprze, a spory terytorialne miałyby zostać rozwiązane dopiero po zawieszeniu broni.
Amerykański plan, opublikowany przez Axios, przewiduje m.in. ograniczenie aspiracji Ukrainy do NATO, redukcję liczebności armii, oddanie części terytoriów Rosji oraz rozmieszczenie europejskich myśliwców w Polsce. Propozycja wywołała liczne kontrowersje.
Prezydent USA Donald Trump ustalił termin zgody Ukrainy do 27 listopada, jednocześnie sugerując możliwe przedłużenie. Zełenski określił sytuację jako jeden z najtrudniejszych momentów w historii kraju. Sekretarz stanu USA Marco Rubio podkreślił, iż plan został opracowany przez Amerykanów z udziałem Rosjan i Ukraińców.
Przeczytaj także: Tragiczny wypadek na S3: kierowca zginął, policjant ranny.








