Według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" to polska rakieta zniszczyła dom w Wyrykach-Woli podczas nalotu rosyjskich dronów. Oficjalnego potwierdzenia tych informacji ciągle brak. Do pana Tomasza Wesołowskiego w sprawie pomocy odezwała się już jednak Żandarmeria Wojskowa. - Jesteśmy umówieni na czwartek - mówi w rozmowie z WP.