Co powiedział gen. Keith Kellogg?
Emerytowany generał, który w administracji Donalda Trumpa został wysłannikiem prezydenta ds. Rosji i Ukrainy, w ostatniej rozmowie z Fox News odniósł się do planowanych na najbliższy czwartek (15 maja) rozmów ukraińsko-rosyjskich. Zaznaczył, iż głównym tematem będzie 30-dniowe zawieszenie broni, ale wspomniał też o planach rozmieszczenia wojsk zagranicznych w zachodniej Ukrainie. - Mówimy o Brytyjczykach, Francuzach, a także Niemcach, a teraz i Polakach, którzy rozmieszczą siły na zachód od rzeki Dniepr - powiedział gen. Keith Kellogg.
REKLAMA
Zobacz wideo Efekty rozmowy Trump-Putin, czyli Putin rozgrywa Trumpa
Tomasz Siemoniak dementuje słowa gen. Keitha Kelloga
Słowa gen. Kellogga odbiły się w Polsce szerokim echem. Temat misji pokojowej w Ukrainie przewija się od kilku miesięcy. Rząd od początku stał jednak na stanowisku, iż polscy żołnierze nie zostaną w nią zaangażowani. Po wypowiedzi wysłannika Białego Domu szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji potwierdził, iż nie zmieniono zdania w tej kwestii. - Wypowiedź generała Kellogga trzeba traktować w taki sposób, iż Polska odgrywa bardzo istotną rolę jeżeli chodzi o te rozmowy (rosyjsko-ukraińskie w Turcji - red.). - powiedział w Polsat News. - Sprawa misji pokojowej, o której dużo się mówi od pewnego czasu, jest drugim, trzecim krokiem. Najważniejsze będzie się działo w ciągu najbliższych dni (…) My bardzo wyraźnie mówiliśmy, iż nie ma mowy o wysłaniu polskich żołnierzy do Ukrainy - dodał. Zapewnił też, iż nasi sojusznicy to zaakceptują, ze względu na fakt, iż graniczymy bezpośrednio z Rosją i Białorusią, co nas "lokuje w zupełnie innej sytuacji". - Politycznie wspieramy porozumienie pokojowe i następne kroki, natomiast polscy żołnierze tam nie pojadą. To nie jest kwestia kalkulacji wyborczej, bieżących zdarzeń, a świadomej decyzji, którą wszyscy rozumieją - dodał.
MON o wysłaniu polskich żołnierzy do Ukrainy
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż "stanowisko naszego kraju jest jednoznaczne" i Polska "nie planuje i nie wyśle żołnierzy do Ukrainy". - Od początku wskazujemy na swoją rolę jako centrum zabezpieczenia logistycznego i infrastrukturalnego takiej misji. (...) Bez nas nie ma możliwości jej przeprowadzenia - powiedział. Zapewnił również, iż Stany Zjednoczone nie naciskają na Polskę w tej sprawie. Do wypowiedzi gen. Kellogga odniósł się także wiceminister Cezary Tomczyk, który także potwierdził, iż rząd nie planuje wysłania wojsk do Ukrainy. "Jest coś ważniejszego. Decyzja społeczeństwa. 90 proc. Polaków dokładnie tak samo jak rząd nie chce wojsk polskich na Ukrainie. I mają rację. Polska ma inne zadanie. Mamy gorącą granicę z Białorusią i Rosją. Zabezpieczamy misje treningową i logistyczną" - napisał. "To po prostu scenariusz, w którym nie weźmiemy udziału. Poza tym ktoś próbuje wysnuć wniosek z programu, w którym dość swobodnie amerykański generał opowiada o świecie. Bądźmy poważni w poważnych sprawach" - dodał.
Przeczytaj także: "Keith Kellogg sugeruje wysłanie polskich żołnierzy do Ukrainy. Mamy komentarz MSZ"
Źródła: Polsat News, TVN24 za PAP, Cezary Tomczyk (x.com)