W zakładach w Kraśniku, które należą do spółki Mesko, ruszyła produkcja 155 mm pocisków artyleryjskich. Pierwsza partia – kilka tysięcy sztuk – zeszła właśnie ze zmodernizowanych linii montażowych. Do tej pory w Polskiej Grupie Zbrojeniowej wytwarzaniem amunicji do armatohaubic Krab i K9 zajmowała się tylko firma Dezamet. Celem spółki Mesko jest produkcja 150 tys. pocisków 155 mm rocznie.
Zgodnie z planami Ministerstwa Obrony Narodowej Polska musi w najbliższym czasie znacząco zwiększyć produkcję amunicji. Chodzi głównie o pociski kalibru 155 mm, którymi zasilana jest podstawowa broń polskich artylerzystów – armatohaubice Krab i K9. Wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka Mesko S.A. poinformowała dzisiaj, iż linie produkcyjne w należących do niej zakładach w Kraśniku opuściła pierwsza partia amunicji tego kalibru. Wyprodukowano kilka tysięcy sztuk pocisków.
To przełomowy moment dla Mesko S.A. i dla PGZ, która do tej pory wytwarzała tego typu amunicję tylko w firmie Dezamet. Spółka ze Skarżyska Kamiennej, aby uruchomić produkcję amunicji kalibru 155 mm, zainwestowała w Kraśniku dziesiątki milionów złotych. Ze swoich funduszy Mesko kupiło od Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku kompleks nieruchomości obejmujący trzy działki o łącznej powierzchni ok. 1,53 ha. Spółka zakupiła także od gminy Kraśnik działkę o powierzchni ponad 1 ha pod magazyny. Firma wzbogaciła się również o nowe maszyny – tokarki, napawarki, dźwigi. Dokupiono oprzyrządowanie i narzędzia kontrolno-pomiarowe. Zmodernizowano też urządzenia do obróbki plastycznej na gorąco.