21 czerwca od 8.00 do 14.00 na placu Wojska Polskiego w Bielsku-Białej znowu będzie jak w ulu. Wszystko za sprawą inicjatywy znanej jako Giełda Staroci w Białej.
– Wydawać by się mogło, iż ilość staroci jest ograniczona i po jakimś czasie na giełdzie może zapanować zastój. Tak jednak mogą myśleć tylko ci, którzy nigdy nie byli na tego typu imprezie. Oczywiście pojawiają się ci sami kolekcjonerzy i często wystawiają część tych samych artefaktów. Jednak za każdym razem pojawia się, choć w tym wypadku brzmi to zabawnie, coś nowego. Dlatego co miesiąc kolekcjonerzy z całej okolicy zjeżdżają do Bielska-Białej na kolejną giełdę – zauważa Jacek Kachel z bielskiego ratusza. – Zainteresowanie sprzedających i kupujących jest imponujące, a liczni odwiedzający to miejsce w trakcie imprezy potwierdzają, iż stała się już ona lokalną tradycją. Często liczba stoisk na placu Wojska Polskiego oscyluje blisko setki – dodaje.
Na stoiskach można znaleźć wszystko, co zbierają kolekcjonerzy: meble, zegary, płyty, szkło, porcelanę, książki, ozdoby, biżuterię, monety, obrazy i wiele innych rzeczy, przy czym stale pokazują się nowości, bowiem mieszkania, strychy czy piwnice skrywają wiele artefaktów sprzed lat.








![Informacje z Mazowsza. Na co zapisano środki w budżecie na 2026 rok? Jest też o nagrodach dla lekarzy czy świątecznych zwyczajach… [FILM]](https://dziennikplocki.pl/wp-content/uploads/2025/12/pociagi.png)
![Padli na kolana i błagali o pomoc. Jak Polka z niemieckiej strony granicy ugościła Somalijczyków [TOP 2025]](https://bi.im-g.pl/im/4d/98/1e/z32082253IH,Zielona-granica-miedzy-Polska-a-Niemcami-niedaleko.jpg)