Popularne komunikatory na celowniku Kremla. Wprowadzono ograniczenia

polsatnews.pl 5 godzin temu

W Rosji korzystanie z internetowych komunikatorów WhatsApp i Telegram zostało "częściowo ograniczone". Rosyjscy urzędnicy poinformowali, iż ma to na celu walkę z przestępcami. Według niezależnych od Kremla ekspertów, głównym celem tych działań jest zmuszenie użytkowników do korzystania z rosyjskiej aplikacji Max.

Pixabay
Rosja ogranicza dostęp do WhatsAppa i Telegrama
Zobacz więcej

Jak przekazała w swoim komunikacie Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor), w reakcji na rzekomo dokonywane za pośrednictwem WhatsAppa i Telegrama oszustwa, działanie wskazanych aplikacji zostało częściowo ograniczone.

Kreml ogranicza WhatsAppa i Telegram. Tłumaczy walką z oszustwami

"W celu walki z przestępcami, zgodnie z ustaleniami organów ścigania, podejmowane są działania mające na celu częściowe ograniczenie funkcjonowania zagranicznych aplikacji do przesyłania wiadomości" – napisano.

ZOBACZ: Globalna awaria internetu. Amazon opublikował komunikaty

Roskomnadzor nie wskazał precyzyjnie, jakie ograniczenia zostały nałożone i które funkcje aplikacji zostały wyłączone. Według relacji niezależnego rosyjskiego portalu Meduza, od 20 października w 34 regionach Rosji występują problemy z wysyłaniem wiadomości za pośrednictwem tych komunikatorów. Użytkownicy skarżą się też na problemy z uruchomieniem programów, choćby po aktywowaniu usługi VPN. Awarie dotyczyły zarówno aplikacji mobilnych, jak i wersji na komputery.

Zdaniem dziennikarzy, władze mogą dążyć do podobnego rozwiązania, którego użyto w walce z serwisem YouTube, nazwanym "ogólnokrajowym spowolnieniem".

Problemy z działaniem aplikacji. Celem większa kontrola władz?

Już w sierpniu 2025 roku, Roskomnadzor zablokował połączenia audio i wideo w obu aplikacjach. Było to uzasadniane walką z oszustwami telefonicznymi. Dziennikarze pracujący w Rosji informowali też w ostatnich dniach o problemach z innymi komunikatorami, m.in. FaceTime, Chattti i Zangi.

ZOBACZ: Spotkania z Putinem nie będzie. Trump podjął decyzję

Według dziennikarzy "Forbesa", ograniczenia dotknęły choćby rosyjską aplikację do przesyłania wiadomości Max, opracowaną przez państwowy serwis VK. Eksperci zwracają uwagę, iż główny cel władz to zmuszenie użytkowników do korzystania z rosyjskiego komunikatora Max.

- Wprowadzone ograniczenia już doprowadziły do 10-20 proc. wzrostu wykorzystania połączeń głosowych u operatorów komórkowych i przeniesienia ruchu do innych komunikatorów, takich jak Max, i innych usług z funkcją wykonywania połączeń – przekazał szef agencji TelecomDaily Denis Kuskow w wywiadzie dla dziennika "Wiedomosti" w sierpniu 2025 roku.

Rosyjskie władze wielokrotnie deklarowały, iż nie planują całkowitego zakazu korzystania z aplikacji WhatsApp i Telegram. Według niezależnych mediów, bardzo prawdopodobne są jednak kolejne ograniczenia dostępu do komunikatorów.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Polacy szkolą ratowników w Etiopii. "Rannych wożą tam taksówki"
Idź do oryginalnego materiału