Wiosną bieżącego roku Muzeum Narodowe w Warszawie otrzymało informację o odnalezieniu obrazu uważanego od czasu II wojny światowej za zaginiony. Dzieło zwinięte w rulon, niezabezpieczone odpowiednio i pozbawione ramy (co pozwala domniemywać, iż najprawdopodobniej zostało z niej pośpiesznie wycięte, być może we wrześniu 1939 r.) spoczywało zapomniane na strychu starego, parterowego domu w Stolicy. Państwo Katarzyna Ziemkiewicz i Mirosław Krupski, którzy powiadomili o bezcennym znalezisku, zasługują na ogromne uznanie. Tym większe jeżeli zważymy, iż opłakany stan w jakim odkryto obraz podpowiadał, iż za kilka lat byłoby za późno na jakiekolwiek działania renowacyjne celem uratowaniu go dla potomności.
„Portret marszałka Józefa Piłsudskiego” (256,5 x 165 cm) pędzla Józefa Mehoffera, bo o nim mowa, eksponowany był do września 1939 r. w Komendzie Miasta Warszawy przy pl. Piłsudskiego 4. Przeniesiono go tam wiosną 1936 r. w ramach przebudowy budynku połączonej ze zmianą wystroju wnętrza wg projektu Aleksandra Sygietyńskiego i Czesława Przybylskiego, a zakup sfinansowano ze środków Funduszu Kwaterunku Wojskowego. Wojsko niemieckie przejęło gmach 30 września 1939 r., zachowując tam Komendę Miasta, ale usuwając, nierzadko poprzez dewastację (odłupano np. orła na attyce) wszelkie ślady polskiej państwowości. Ukrycie w tej sytuacji omawianego obrazu, jeżeli rzeczywiście miało wówczas miejsce, należy ocenić jako ze wszech miar zasadne.
W sierpniu 2024 r. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zadeklarowało, iż przekaże znalezisko w depozyt do Muzeum Historii Polski w celu poddania dzieła kompleksowym pracom konserwatorskim.
Dlaczego w ogóle obraz powstał i czemu sportretowano na nim Józefa Piłsudskiego, dodatkowo w przemyślanym, przepełnionym podprogowymi treściami anturażu?
Po pierwsze Józef Mehoffer, będący już wówczas uznanym i szanowanym artystą z potwierdzonym w toku trzech dekad dorobkiem, zaczął się w niepodległej Polsce specjalizować w portretowaniu znanych osobistości na zamówienie. Po drugie polskie władze chętnie korzystały z usług znanego malarza, grafika i projektanta. Np. w 1929 r. zaprojektował salę polskiego sejmu w Warszawie, a w 1931 r. wzór banknotu o nominale 100 złotych z serii wprowadzonej do obiegu latem rok później, a utrzymanej w obrocie przez Niemców do stycznia 1940 r.
Mehoffer pracował nad szkicami uwieczniającymi osobę będącą od dziesięciu miesięcy Marszałkiem Polski na zlecenie Kancelarii Cywilnej Naczelnika Państwa działającej od grudnia 1918 r. A Józef Piłsudski sprawował do grudnia 1922 r. urząd Naczelnika Państwa – wprowadzony przez sejm w lutym, dwa lata wcześniej.
Między 10 a 20 grudnia 1921 r. Mehoffer portretował w Belwederze Piłsudskiego tworząc szereg szkiców. Po wyborze najlepszego (w ocenie autora i portretowanego) powstał szkic wykonany farbami olejnymi, szczęśliwie znajdujący się w zbiorach naszego Muzeum (Muzeum Wojska Polskiego, dalej MWP), który chcielibyśmy Państwu przybliżyć.
Obraz o wymiarach: 57 x 43 cm znajduje się w złoconej, ozdobnej ramie. Z prawej strony u dołu posiada sygnaturę „Józef Mehoffer 1921”.
Zakupiony został przez MWP 22.10. 1998 r. od wnuczki słynnego malarza, będącej znanym konserwatorem dzieł sztuki, specjalizującą się m.in. w malarstwie nubijskim czy ikonografii chrześcijańskiej.
Dzieło, po poddaniu przez pracowników Muzeum niezbędnej renowacji, zostało gwałtownie udostępnione zarówno zainteresowanym zbiorami MWP, jak i innym placówkom kulturalnym pragnącym wyeksponować je w ramach swojej działalności. W latach 2001-2018 „Portret marszałka Józefa Piłsudskiego” prezentowano na co najmniej dziesięciu wystawach czasowych i stałych zorganizowanych w kraju. W latach 2004-2005 był m.in. eksponowany w Muzeum Narodowym w Poznaniu podczas wystawy „Tradycje sarmackie w sztuce”. Muzeum Łazienki Królewskie wypożyczyło obraz na potrzeby wystawy „Blask orderów. Historia polskich orderów i odznaczeń w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości” w ramach której prezentowany był w latach 2018-2019 a Muzeum Warmii i Mazur udostępniło dzieło Mehoffera na wystawie „Marszałkowi w hołdzie” zorganizowanej w Olsztynie wiosną 2008 r. Kultywując misję przyświecającą powstaniu dzieła, obraz prezentowano również m.in. w 2001 r. w Trybunale Konstytucyjnym podczas zorganizowanej tam wystawy czasowej „Polskie tradycje konstytucyjne”.
Obraz pędzla Józefa Mehoffera można też było ponadto wielokrotnie podziwiać w MWP. Uświetnił wystawę udostępnioną zwiedzającym w 2005 r. z okazji 85-lecia Muzeum Wojska Polskiego a przez większość następnego roku cieszył oczy w ramach wystawy „Zapisane w sztuce”. W 2007 r. stanowił wyróżniający się element wystawy poświęconej osobie samego Naczelnika „Marszałkowi w hołdzie w 140 rocznicę urodzin J. Piłsudskiego”. Następnie w latach 2009-2010 dzieło eksponowano podczas wystawy „Wojsko II RP” aby w końcu przez pięć lat z rzędu prezentować je razem z bogatą galerią podobnych obrazów wchodzących w skład cieszącej się wielkim zainteresowaniem wystawy „Wielka Wojna 1914-1918. Prawdziwy koniec belle epoque”.
Po przybliżeniu powyższego przeglądu warto zatrzymać się przez moment nad samym obrazem.
Ilość wplecionej w szkic symboliki warta jest, choć pobieżnego zasygnalizowania.
W centrum kompozycji znajduje się postać marszałka Józefa Piłsudskiego. Stoi w charakterystycznym dla Niego, szaroniebieskim mundurze, używanym przezeń od 1920 r. aż do śmierci. Artysta sportretował Go zwróconego lekko w lewą stronę z lewą nogą wysuniętą ku przodowi. Rękę wsparto na szabli (nie mogłoby być inaczej!), a Marszałek trzyma w nich jasne rękawiczki wykorzystywane niekiedy jako atrybut władzy. Przez lewe ramię ma przepasaną niebieską wstęgę Orderu Orła Białego, a na lewej, górnej kieszeni kurtki mundurowej umieszczono gwiazdę tego Orderu. Należy pamiętać, iż Order Orła Białego jest najstarszym i najwyższym odznaczeniem państwowym w Polsce.
Warto także wspomnieć, iż Piłsudskiego licznie portretowano w Wielkiej Wstędze Orderu Wojskowego Virtuti Militari. Natomiast omawiany obraz jest prawdopodobnie jedynym znanym portretem Naczelnika uwiecznionego wraz z Orderem Orła Białego.
Sportretowanie Piłsudskiego z jego wykorzystaniem miało świadczyć o sprawowaniu przez osobę portretowaną najwyższych godności państwowych. Gwoli przypomnienia – Piłsudski otrzymał Order Orła Białego 4 lutego 1921 r.
Z lewej i prawej strony postaci marszałka ustawiono w kozły karabiny. Wnioskując po kształcie i charakterystycznych bagnetach są to przypuszczalnie francuskie Lebel Mle 1886 kal. 8 mm. Piłsudski stoi na tle schodów, w zwieńczeniu których, we wnęce widzimy czteropolową tarczę herbową w kartuszu. W polach wpisano herby Polski (Orzeł) i Litwy (Pogoń). Po bokach tarczy umiejscowiono postacie archaniołów w zbrojach trzymające miecze (Mehoffer często sięgał po symbolikę chrześcijańską: jego pierwszym, zachowanym obrazem był powstały w 1891 r. „Papież Leon I przed Attylą, wodzem Hunów”, projektował witraże i wystrój wnętrz w wielu kościołach, a z obozu, w którym po odmówienia podpisania volkslisty umieścili artystę wraz z całą rodziną Niemcy, został warunkowo zwolniony po licznych interwencjach papieża Piusa XII). Schody rozplanowane za portretowanym wyłożono czerwonym chodnikiem symbolizującym władzę oraz szlachetne pochodzenie. Wnękę ozdobiono po bokach kolumnowymi pilastrami zasłoniętymi od góry udrapowaną materią. O cokoły, znajdujące się w połowie wysokości schodów, oparto wieńce, przeplatane biało-czerwonymi wstążkami. Na pierwszym planie, u dołu kompozycji, wyeksponowano stylizowanego orła zaczerpniętego z epoki stanisławowskiej, osadzonego na tarczy amazonek. Taki układ miał przypominać o dawnej świetności państwa utraconej w XVIII wieku. Tarcza amazonek stanowiła natomiast nawiązanie do legionowych orłów wywołując też skojarzenia z polskim orłem wojskowym. Wieńce z biało-czerwonymi wstęgami widoczne po bokach kompozycji miały przywoływać w pamięci żyjących tych, którzy polegli w walce o niepodległość państwa.
Mamy nadzieję, iż obraz będący w zbiorach MWP może okazać się pomocny przy pracach konserwatorskich odnalezionego dzieła. Cieszy też niepomiernie fakt, iż udało się w ramach restytucji utraconych dóbr kultury odnaleźć dzieło tak ważne dla sztuki i dziedzictwa narodowego.
Nawet najobszerniejszy opis nie odda uroku i atmosfery towarzyszącej interakcji z zabytkiem eksponowanym bezpośrednio w Muzeum. Dlatego, gdybyście poczuli się Państwo zainteresowani – serdecznie zapraszamy w progi Muzeum Wojska Polskiego, w których opisywane dzieło będzie można zobaczyć i ocenić samemu.
Tekst: J.J.
Fot. MWP.