- Przykro to mówić, ale jeżeli amerykańscy żołnierze byli wewnątrz pojazdu, gdy ten tonął w bagnie, to prawdopodobnie zginęli w ciągu kilku godzin z braku powietrza - ocenia w rozmowie z WP Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, biegły sądowy i ekspert w dziedzinie wypadków podwodnych. Nie dziwi go przedłużająca się do kilku dni operacja dotarcia do amerykańskiego pojazdu, którą ocenia jako ekstremalnie trudną.