Poszukiwawczo-ratownicza, rozpoznawcza, uderzeniowa… Pojawił się pomysł utworzenia grup dronowych. „Płock może stać się jednym z miast-pionierów”

dziennikplocki.pl 1 miesiąc temu

Drony mają zastosowanie zarówno w czasie wojny, jak i pokoju. Czy Płock stanie się tu pionierem wśród innych polskich miast? Płocczanin zaproponował utworzenie grup dronowych wspierających akcje ratowniczo-poszukiwacze i rozpoznawcze. A choćby uderzeniowe na wypadek ataku na miasto.

Ostatnio podczas posiedzenia komisji inwestycji, rozwoju i bezpieczeństwa wizję użycia dronów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa miasta prezentował Mateusz Matusiak. Płocczanin prowadzi ośrodek szkolący przyszłych pilotów dronów.

– Jestem instruktorem w szkole wojskowej Fenix. Jako pierwszy w Polsce opracowałem program szkoleniowy oparty na wykorzystaniu dronów. Niedawno zostałem instruktorem również w grupie CCD Skills. To świadoma obrona cywilna. Prowadzimy zajęcia z wykorzystania i obsługi dronów. Od listopada 2024 roku jestem również uczestnikiem testów broni antydronowej, jak i nowocześniejszej amunicji przeznaczonej do zwalczania dronów. Prowadzimy szkolenia zarówno dla osób cywilnych, jak i dla szkół wojskowych, jednostek, czy firm – przedstawiał swoją działalność płockim radnym w auli ratusza.

Przekonywał, iż drony to przyszłość. Statki bezzałogowe są wykorzystywane w wojskowości, do akcji ratowniczych i poszukiwawczych, do monitorowania terenów, analizy sytuacji w miejscach objętych klęską czy powodzią. Do poszkodowanych można dotrzeć z pomocą drona, przekazać im żywność, leki lub komunikaty (przez zamontowany w dronie głośnik). Płocczanin wspominał o tym wszystkim, ponieważ wyszedł z pomysłem utworzenia w Płocku trzech grup dronowych.

16-osobowa grupa poszukiwawczo-ratownicza

Zadaniem przeszkolonych członków grupy byłoby wsparcie akcji prowadzonych przez strażaków i ratowników (zwłaszcza w przypadku terenów podmokłych czy gęsto zabudowanych). Działania umożliwią cztery drony wyposażone w kamery termowizyjne i czujniki.

Szacunkowe koszty:

sprzęt: 323 tys. zł,

szkolenia/aplikacji: 112 tys. zł.

Razem: 435 tys. zł

Płocczanin w swojej prezentacji posłużył się przykładem czterodniowej akcji prowadzonej w powiecie gostynińskim, kiedy zaginęła 83-letnia kobieta. To właśnie wtedy w działania włączyła się dysponująca dronem jednostka OSP z Dobrzykowa. Pomocą służyli również funkcjonariusze z zespołu operacyjnego sztabu policji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Dla dysponującego dronami policyjnego zespołu była to pierwsza tego typu akcja.

Użyli w czasie działań specjalistycznego bezzałogowego statku powietrznego Policji do nadzoru z powietrza okolicznych bagien. I to właśnie oko policyjnego drona odnalazło zaginioną seniorkę. Kobieta leżała w tak wysokich i gęstych zaroślach, iż stojące kilka metrów od niej osoby nie były w stanie jej dostrzec. Udało się to dopiero przy użyciu specjalistycznego drona. Kobieta osłabiona, ale cała i zdrowa została przekazana rodzinie przekazał po tamtej akcji mł. sp. Paweł Klimek z policyjnej komendy w Gostyninie.

Grupa uderzeniowa

Także jako hołd bohaterom obrony Płocka w 1920 r.

– Jest bardzo duże zainteresowanie powstaniem takich grup w każdej części Polski. Sytuacja za wschodnią granicą pokazała nam, iż te drony wykorzystywane są dość często – mówił autor prezentacji.

Wskazywał, iż z pomocą drona można nie tylko atakować przeciwnika (np. dzięki smoczych dronów wyposażonych w zbiorniki wypełnione ładunkiem bojowym – termitem, zrzut powoduje efekt miotacza ognia), ale i dokonywać rozpoznania terenu.

Do zadań grupy bojowej prelegent zaliczał m.in. naukę obrony cywilnej, szkolenia z obsługi dronów (praktyka na symulatorach), pomoc w sytuacjach kryzysowych poprzez szybkie wsparcie z powietrza (np. lokalizacja osób potrzebujących pomocy).

Brak limitu osób.

Szacunkowe koszty:

sprzęt: 91,5 tys. zł,

szkolenia/aplikacji: 112,5 tys. zł.

Razem: 204 tys. zł

Grupa rozpoznawcza

Brak limitu osób.

Szacunkowe koszty:

sprzęt: 182 tys. zł,

szkolenia/aplikacji: 97,5 tys. zł.

Razem: 279,5 tys. zł

Łączne szacunkowe koszty utworzenia trzech grup mogą wynieść ok. 918,5 tys. zł.

Płocczanin podkreślał, iż pomysł wynika z tego, co jest dla niego najważniejsze – zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie i rodakom.

– Ostatnio uczestniczyłem w szkoleniu prowadzonym przez Sebastiana Kuczyńskiego, który był operatorem dronów bojowych w Ukrainie. Wrócił do Polski przekazać nam sporą dawkę wiedzy. On również uważa, iż w dzisiejszych czasach, w obliczu sporego zagrożenia ze wschodu, takie grupy dronowe są konieczne. Drony bywają wykorzystywane do najróżniejszych celów – kontynuował Mateusz Matusiak.

Wspomniany Sebastian Kuczyński na froncie w Ukrainie spędził prawie rok. – Pilot drona, wyposażony w sprzęt i gogle, jest w stanie wlecieć do bunkra z ładunkiem wybuchowym i zniszczyć obiekt od środka – opowiadał w jednym z wywiadów Kuczyński. Technologia pozwala na szybkie reagowanie na próby ataku czy przemieszczanie wojsk. Obraz z terenu pozyskują drony sterowane przez zespół droniarzy. I ten obraz, z pomocą aplikacji, przekazywany jest dowództwu.

Chciałbym zarazić państwa tym pomysłem

Płocczanin próbuje doprowadzić do utworzenia grup dronowych w naszym mieście, inspirując do podobnych działań inne miasta i doprowadzając do zwiększenia bezpieczeństwa państwa bez zaangażowania wojska. – Chciałbym zarazić państwa tym pomysłem – dopowiadał. – Jak dotąd nie spotkałem się w Polsce z taką grupą, którą chciałbym stworzyć w Płocku. Jedynie ochotnicze straże pożarne, pozyskujące środki na taki sprzęt, mogą sobie pozwolić na wykorzystywanie statków bezzałogowych.

Zapytany, czy drony mogłyby dostarczać defibrylatory, powiedział, iż należałoby kupić wyspecjalizowanego drona do przenoszenia urządzeń. – Czy ten dron miałby służyć do poszukiwań, czy dostarczyć zaopatrzenie, wszystko jest do zrobienia. Trzeba jedynie przystosować sprzęt do konkretnych zadań – odpowiadał.

Wstępnie radni przychylnie odnieśli się do pomysłu.

Skutkiem prezentacji jest opublikowana 3 lutego interpelacja radnego Michała Sosnowskiego, przewodniczącego komisji inwestycji, rozwoju i bezpieczeństwa, z prośbą o organizację spotkania prezydenta i odpowiednich urzędników w Mateuszem Matusiakiem, „wypracowanie zgodnej z prawem i potrzebami miasta formy współpracy”. – Płock może stać się jednym z miast-pionierów, jeżeli chodzi o wykorzystanie dronów w codziennym funkcjonowaniu – uzasadnił radny, który oczekuje na odpowiedź.

Foto: Zdjęcie poglądowe / Pixabay

Idź do oryginalnego materiału