Izraelska armia zaczęła przechwytywać irańskie drony poza przestrzenią powietrzną Izraela. Stacje telewizyjne podały, iż bezzałogowce są niszczone nad Arabią Saudyjską i Syrią. Nalot dronów to odwet Iranu za nocne uderzenie Izraela na bazy wojskowe w okolicy Teheranu.
"Potrzebują siedmiu godzin". Drony przechwycone poza przestrzenią powietrzną Izraela
Państwowa jordańska agencja prasowa Petra poinformowała, iż siły zbrojne Jordanii przechwyciły kilka pocisków i dronów, które wleciały w przestrzeń powietrzną państwa.
Siły Obronne Izraela powiadomiły wcześniej, iż z Iranu w stronę Izraela wystrzelono ponad 100 dronów, a izraelskie siły powietrzne pracują nad ich przechwytywaniem - przekazał portal Times of Israel, dodając, iż tego typu bezzałogowce potrzebują średnio siedmiu godzin, aby dotrzeć z Iranu do Izraela.
Przed godziną dostrzeżono drony nad terytorium Iraku - dodał portal.
Szef MSZ Francji: Izrael ma prawo do obrony przed wszelkimi atakami
Szef MSZ Francji Jean Noel Barrot oświadczył w piątek, iż Izrael ma prawo do obrony przed wszelkimi atakami. Przypomniał, iż Paryż wyrażał zaniepokojenie z powodu programu nuklearnego Iranu. Minister opowiedział się za środkami dyplomatycznymi w celu zniwelowania napięć.
"Francja śledzi z najwyższą uwagą rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie, w ścisłej koordynacji ze swymi partnerami. Wzywamy wszystkie strony do powściągliwości i do uniknięcia wszelkiej eskalacji" - napisał Barrot w serwisie X. "Potwierdzamy prawo Izraela do obrony przeciwko wszelkim atakom" - podkreślił.
Przypomniał, iż Francja kilkakrotnie wyrażała głębokie zaniepokojenie "z powodu irańskiego programu nuklearnego, w szczególności - w rezolucji przyjętej ostatnio przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA)".
"Jest sprawą zasadniczą, by wykorzystać wszelkie drogi dyplomatyczne w celu zniwelowania napięć. Francja jest w pełni zaangażowana, by się do tego przyczynić" - dodał Barrot.
Izrael zaatakował Iran. Uderzono w bazy w pobliżu Teheranu
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, iż ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe.
Według irańskich mediów i urzędników, operacja była wymierzona m.in. w najważniejszy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parchin, gdzie, według ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową. Iran zapowiedział uderzenia odwetowe.
ZOBACZ: Szef MON o ewakuacji Polaków z Iranu. "Wojsko jest gotowe"
- To decydujący moment w historii Izraela - oświadczył premier Binjamin Netanjahu w orędziu do narodu wygłoszonym po rozpoczęciu ataków. - Rozpoczęła się Operacja Powstający Lew, której celem jest powstrzymanie irańskiego zagrożenia dla istnienia państwa Izrael - dodał premier.
Izraelskie naloty były wymierzone w trzy obiekty wojskowe na północnym zachodzie kraju. Izraelskie Siły Powietrzne przeprowadziły do tej pory pięć fal ataków w Iranie. - W sumie przeprowadzono setki uderzeń - dodało źródło.
