W marcu 1979 roku wielka powódź dotknęła część Stargardu. Rzeka Ina wylała ze swoich brzegów, a w okolicach wsi Święte również rzeka Krąpiel opuściła koryto. Woda zalała teren pod wiaduktem kolejowym przy ulicy Bydgoskiej, a następnie, płynąc Kanałem Bydgoskim, wdarła się na kilkanaście posesji przy ulicach Drzymały, Przyjaźni Polsko-Radzieckiej oraz Władysława Sikorskiego. Podtopione zostały także zakłady Polmo i Pollena. Czy wobec nadciągającej z południa Polski fali powodziowej Stargard jest dziś bezpieczny? O tym mówił prezydent miasta Rafał Zając w ostatniej audycji „Stargard Mówi”