Pożar rosyjskiego statku szpiegowskiego. "Nie poprosili o pomoc"

wiadomosci.gazeta.pl 20 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Umit Bektas


U wybrzeży Syrii doszło do groźnego pożaru rosyjskiego statku szpiegowskiego - podało w poniedziałek francuskie radio publiczne RFI. Co się stało?
Groźny pożar: Francuska rozgłośnia RFI poinformowała w poniedziałek 27 stycznia, iż w ubiegły czwartek doszło do poważnego pożaru rosyjskiego statku szpiegowskiego "Kildin". Obiekt miał na kilka godzin stracić sterowność i dryfować we wschodniej części Morza Śródziemnego niedaleko portu Tartus w Syrii.


REKLAMA


Czarny dym: Jak opisało RFI, z komina statku wydobywały się płomienie i czarny dym. Na maszt wciągnięto dwie czarne kule, co według prawa morskiego oznacza, iż nie ma kontroli nad swoimi ruchami. Załoga przygotowywała się do ewakuacji. Z kolei inne rosyjskie statki, które znajdowały się w pobliżu, nie udzieliły pomocy "Kildinowi". Podobnie zachował się statek towarowy Milla Moon pływający pod banderą Togo. Załoga została ostrzeżona przed rosyjski statek, aby nie zbliżała się do niego. Po około pięciu godzinach pożar został opanowany. - Wydaje się, iż najgorszego udało się uniknąć - powiedział wysoki rangą francuski oficer, cytowany przez RFI. Nie wiadomo, czy "Kildin" będzie mógł kontynuować swoją misję.


Zobacz wideo Jak najskuteczniej bronić się przed Rosją?


Nie poprosili o pomoc: Zachodnia marynarka, w tym francuskie siły, monitorowały sytuację i były gotowe do interwencji. Rosja jednak nie poprosiła o pomoc. - jeżeli zachodnie marynarki wojenne śledziły losy "Kildina" minuta po minucie, to dlatego, iż byli gotowi przyjść im z pomocą - podkreślił oficer i zaznaczył, iż "Rosjanie nie poprosili o żadną pomoc". "Kildin" to obiekt przeznaczony do zbierania danych wywiadowczych na temat taktyk i technik państw NATO. Na Morze Śródziemne miał wpłynąć 16 listopada.
Przeczytaj również: "Nóż w plecy Putina. Głośny sprzeciw ludzi bliskich Kremlowi. 'Zakończmy konflikt'".Źródła: RFI, PAP
Idź do oryginalnego materiału