Ze względów bezpieczeństwa technicy mogli wejść do miejsca pożaru dopiero po zakończeniu akcji strażaków. Uszkodzenia okazały się poważne, a naprawa urządzeń do sterowania ruchem pociągów na południowym odcinku metra potrwa co najmniej kilkanaście godzin.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (KO) poinformował, iż po naprawie czeka jeszcze kilka godzin testów. «Chcemy mieć pewność, iż cały system poprawnie zadziała i nic nie zagrozi bezpieczeństwu pasażerów» - napisał na platformie X.
Komunikacja zastępcza uruchomiona
Pociągi linii M1 na trasie Dworzec Gdański - Młociny kursują co około sześć minut. Na wyłączonej części pierwszej linii metra, na trasie Dworzec Gdański - Kabaty, uruchomiono tymczasową komunikację zastępczą.
Na odcinku Plac Wilsona - Osiedle Kabaty kursuje zastępcza linia autobusowa. Trasa przebiega przez plac Wilsona, Mickiewicza, Andersa, Marszałkowską, plac Konstytucji, Waryńskiego, Batorego, aleję Niepodległości, aleję Wilanowską, Metro Wilanowska, Rolną, Harcerzy Rzeczypospolitej, aleję KEN do Osiedla Kabaty.
Tramwaje zastępują metro
Na odcinku Metro Marymont - Wyścigi kursuje zastępcza linia tramwajowa. Trasa wiedzie przez Metro Marymont, Słowackiego, Mickiewicza, Andersa, Stawki, aleję Jana Pawła II, Chałubińskiego, aleję Niepodległości, Nowowiejską, Puławską do Wyścigów.
Drugi raz sztab w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa zbierze się o godzinie 14.00. Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth powiedziała PAP, iż na tę chwilę wszystko wskazuje na awarię techniczną, wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Problemy w punktach obsługi
Problemy dotknęły również Punkty Obsługi Pasażerów. Z przyczyn technicznych Punkt Obsługi Pasażerów na stacji metra Centrum jest w tej chwili nieczynny - poinformował Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM).
W punktach Metro Dworzec Wileński, Metro Politechnika, Metro Bemowo, Metro Imielin możliwa jest sprzedaż biletów, pozostałe usługi są niedostępne. W punktach zlokalizowanych na stacjach Metro Ratusz-Arsenał oraz Metro Służew możliwe jest jedynie uzyskanie informacji.
Pożar wybuchł po północy
Straż pożarna otrzymała informację o zadymieniu na stacji metra Racławicka po północy. «Z jednego z pomieszczeń technicznych wydobywało się bardzo silne, gęste zadymienie» - powiedział PAP starszy kapitan Wojciech Kapczyński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
W szczytowym momencie na miejscu pracowało 11 zastępów gaśniczych. W wyniku pożaru nie odnotowano osób poszkodowanych. Po godzinie dziewiątej oficer prasowy przekazał PAP, iż pożar został wygaszony, jednak uszkodzeniu uległy tunele kablowe i przewody zasilające infrastrukturę metra.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.