Ostatnie dni w Bangladeszu przynoszą dramatyczne wydarzenia, niespotykane w tym państwie od przeszło 50 lat. Jeszcze w lipcu miały tam miejsce strajki studentów, którzy masowo sprzeciwiali się parytetom na stanowiskach w służbie cywilnej (przypisanie części etatów w tzw. budżetówce do członków rodzin związanych z tamtejszą władzą – red.).