Prezydent Alijew przyznał, iż samolot został ostrzelany z terytorium Rosji, w pobliżu Groznego, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. „Wiemy też, iż samolot padł ofiarą działań urządzeń służących do prowadzenia wojny elektronicznej” - dodał przywódca Azerbejdżanu, cytowany przez APA. Podkreślił, iż ostrzał nie był celowy.