Prezydent Finlandii Alexander Stubb ocenił, iż zawieszenie broni na Ukrainie jeszcze w tym roku jest mało prawdopodobne. Jego zdaniem postęp w kierunku zakończenia wojny możliwy będzie raczej dopiero wiosną.
– Nie jestem jakimś wielkim optymistą, jeżeli chodzi o porozumienie w sprawie zawieszenia broni lub rozpoczęcie rozmów pokojowych jeszcze w tym roku – powiedział Alexander Stubb w rozmowie z agencją Associated Press.
Fiński prezydent dodał, iż dobrze byłoby „osiągnąć coś” w sprawie zawieszenia broni około marca, kiedy to rozpocznie się piąty rok pełnoskalowej inwazji prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainę.
Agencja AP wskazuje na Stubba jako jednego z potencjalnych pośredników między prezydentami USA i Ukrainy – Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim – głównie ze względu na jego świetne relacje z tym pierwszym. Stubb i Trump grali razem w golfa, a prezydent Finlandii uczestniczył też w spotkaniach grupowych z Trumpem i Zełenskim.
Stubb powiedział, iż może „wyjaśnić prezydentowi Trumpowi, przez co przeszła Finlandia (w swoich wojnach z Rosją – red.), jak widzi sytuację na polu walki albo jak postępować z Putinem”. jeżeli Trump „zaakceptuje któryś z pomysłów, to będzie dobrze” – dodał.
W latach 40. XX wieku, po dwóch wojnach z Rosją, Finlandia straciła około 10 proc. swojego terytorium na rzecz Moskwy i zgodziła się na neutralność militarną. Z polityki neutralności zrezygnowała dopiero w 2022 r., składając wniosek o przyjęcie do NATO. Do Sojuszu kraj oficjalnie przystąpił 4 kwietnia 2023 r.
„Rosjanie zmarnowali szansę”
USA zdecydowały się w zeszłym miesiącu na objęcie sankcjami koncernów Łukoil i Rosnieft. Stubb ocenił, iż Trump wykonał „doskonałą pracę”, ale wezwał także do objęcia sankcjami rosyjskiego „przemysłu wojskowego lub obronnego”.
Stwierdził ponadto, iż powodem odwołania przez stronę amerykańską planowanego spotkania Trumpa z Putinem w Budapeszcie było to, iż USA zdały sobie sprawę, iż „Rosjanie nie ruszyli się ani o centymetr”.
– Nie było sensu stawiać prezydenta Trumpa w sytuacji, w której nie uzyska żadnego porozumienia ani rezultatów – powiedział.
Niedoszły szczyt w Budapeszcie Stubb określił jako „kolejny przykład strategicznego błędu Rosjan”. – Mieli okazję i ją zmarnowali – ocenił Stubb.
Jak pisaliśmy w EURACTIV.pl, porażka ta dała początek medialnym spekulacjom, iż z tego właśnie powodu „w niełaskę” u Putina popadł wieloletni szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow – którego, notabene, Stubb jeszcze przed kilkoma laty nazywał „swoim przyjacielem”.
Doniesienia te stanowczo odparł jednak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, stwierdzając, iż nie ma w nich „ani krzty prawdy” i potwierdzając, iż Ławrow „nadal pracuje jako minister spraw zagranicznych”.
Zełenski powiedział wczoraj (16 listopada), iż Kijów intensywnie pracuje nad zakończeniem konfliktu — zarówno na linii frontu, jak i drogą dyplomatyczną.










