Producent wykonawczy Eurowizji i członek Europejskiej Unii Nadawców (EBU) Martin Oesterdahl ocenił, iż jest różnica między wykluczeniem z konkursu Rosji a udziałem Izraela. Rosyjskie kanały publiczne służą propagandzie Kremla i kłamią na temat wojny w Ukrainie, a izraelski nadawca Kan nie jest tubą rządu Benjamina Netanjahu - podkreślił.