Prokuratura uzupełnia zarzuty dla Bąkiewicza

upday.com 3 godzin temu
Gorzowska prokuratura okręgowa uzupełniła zarzut Robertowi Bąkiewiczowi podejrzanemu o znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej i przedstawiła mu dodatkowy. W środę prokurator ogłosił mu związane z tym postanowienie i go przesłuchał. PAP

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim uzupełniła zarzuty wobec Roberta Bąkiewicza, lidera Ruchu Obrony Granic. Jak poinformowała rzecznik prokuratury Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, do sierpniowych oskarżeń dodano nowe punkty dotyczące pomówienia funkcjonariuszy oraz usiłowania nakłonienia ich do niedopełnienia obowiązków służbowych.

Dodatkowy zarzut dotyczy pomówienia za pośrednictwem internetu innej funkcjonariuszki Straży Granicznej. Według prokuratury zachowanie Bąkiewicza mogło poniżyć funkcjonariuszy w ocenie opinii publicznej.

Odmowa składania wyjaśnień

Robert Bąkiewicz podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego złożył jedynie krótkie oświadczenie. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień, odmawiając również odpowiedzi na pytania prokuratura.

Oba zarzuty prokuratura uznała za czyny o charakterze chuligańskim, co podnosi górną granicę kary do 4,5 roku pozbawienia wolności. Jako środek zapobiegawczy przez cały czas obowiązuje dozór policji, obowiązek informowania o opuszczaniu miejsca pobytu i zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż kilometr.

Zarzuty o skandal

Po zakończeniu przesłuchania Bąkiewicz rozmawiał z dziennikarzami. "Mamy do czynienia niewątpliwie z ogromnym skandalem. Po pierwsze nie mamy dostępu do pełnych akt sprawy. Po drugie sprawa toczy się w kuriozalnej sytuacji, w której normalnie tego typu sprawy nie są procedowane przez prokuraturę, tym bardziej prokuraturę okręgową" - powiedział działacz.

Bąkiewicz dodał, iż po czynnościach z prokuratorem dokonano rewizji i przeszukania jego osoby. Mówił, iż próbuje się dokonywać zaboru różnych jego przedmiotów po to, żeby poszukiwać argumentów do prowadzenia postępowania przeciwko niemu.

Pierwotne zarzuty z granicy

18 sierpnia prokurator z Gorzowa na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie przedstawił Bąkiewiczowi zarzut dotyczący zdarzenia z 29 czerwca na granicy w Słubicach. Oskarżony miał znieważyć dwóch funkcjonariuszy Straży Granicznej i dwie funkcjonariuszki Żandarmerii Wojskowej podczas wykonywania czynności służbowych, nazywając ich "zdrajcami".

W środę przed budynkiem prokuratury przy ul. Chopina stawiło się ponad 40 osób popierających Bąkiewicza. Większość miała na sobie odblaskowe kamizelki z napisem "Ruch Obrony Granic", były też biało-czerwone flagi i transparenty z hasłami: "Stop migracji" oraz "Murem za Bąkiewiczem".

Robert Bąkiewicz jest działaczem środowisk narodowych, który na granicy polsko-niemieckiej pojawiał się w ramach tzw. patroli obywatelskich. Powołał także Ruch Obrony Granic - ogólnopolską inicjatywę społeczną, której celem jest "obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi". Adwokaci zapowiedzieli złożenie zażalenia na stosowane środki zapobiegawcze.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału