Promocja „Kalendarza Grudziądzkiego 2026″ już 27 listopada o godz. 17.00 w Klubie Akcent. Będzie o czym poczytać! Artykuły o słynnych mieszkańcach, wydarzeniach, sensacje i kryminałki

egrudziadz.pl 15 godzin temu
Zdjęcie: Promocja „Kalendarza Grudziądzkiego 2026″ już 27 listopada o godz. 17.00 w Klubie Akcent. Będzie o czym poczytać! Artykuły o słynnych mieszkańcach, wydarzeniach, sensacje i kryminałki


Ryszard Byner, sekretarz rady redakcyjnej ogłosił, iż to wyczekiwane przez mieszkańców wydawnictwo już jest!

Rok gwałtownie minął i już wszyscy, którym na sercu leży kultura i historia miasta, wybierają się na spotkanie promocyjne „Kalendarza Grudziądzkiego 2026”. Na zdjęciu: podczas ubiegłorocznej promocji w klubie Akcent. FOT. MARYLA RZESZUT

Wszyscy miłośnicy dziejów Grudziądza i okolic dowiedzą się kolejnych, ciekawych rzeczy o mieście, ludziach i ważnych wydarzeniach – czasem już zapomnianych.

– „Kalendarz Grudziądzki 2026” zabierze Czytelników na spacer przez wieki. Tradycyjnie sięgamy do historycznych wydarzeń odległych i współczesnych. Przypominamy sylwetki ludzi zasłużonych dla Grudziądza i ich dokonania – zapowiada Ryszard Byner, sekretarz rady redakcyjnej. – Traktujemy 30. tom naszego wydawnictwa, podobnie jak jego poprzednie edycje, jako wkład Grudziądzkiego Towarzystwa Kultury w dzieło poznawania, wzbogacania i upowszechniania wiedzy o mieście nad Wisłą i Trynką.

O RYSZARDZIE SZCZEPAŃSKIM, HONOROWYM OBYWATELU GRUDZIĄDZA

Dla byłego czołowego lekkoatlety, reprezentanta Polski, wybitnego trenera i społecznika, Ryszarda Szczepańskiego największym prezentem, jaki w 2025 r. otrzymał na swoje 90. urodziny, był tytuł Honorowego Obywatela Miasta Grudziądza. Do tego elitarnego grona trafił jako drugi sportowiec. Pierwszym był jego najsłynniejszy wychowanek, niezapomniany Bronisław Malinowski (uhonorowany pośmiertnie, w 1996 r.). Razem ciężko trenowali, zwyciężali, ustanawiali rekordy, zdobywali medale z olimpijskim złotem na czele, rozsławiali Grudziądz i Polskę na całym świecie.

O BOHATERSKIM ŻOŁNIERZU AK, ZDZISŁAWIE DZIEWOŃSKIM

W lutym tego roku na wieczną wartę odszedł żołnierz Armii Krajowej, Zdzisław Dziewoński, pseudonim Jastrząb. Miał 97 lat. Dopiero po jego śmierci, choćby część członków rodziny, nie mówiąc o sąsiadach, znajomych, kolegach z pracy, poznało szczegóły okupacyjnego biogramu sędziwego grudziądzanina. W powstaniu walczył na Żoliborzu. Niejednokrotnie ocierał się o śmierć, był ranny, uratował życie jednemu z kolegów. Po klęsce powstania, trafił do stalagu w Saksonii, gdzie do końca wojny ciężko pracował w kamieniołomach i cukrowni.

O SZPITALU I DAWNYCH, ZNANYCH LEKARZACH

Patrząc na nowoczesny szpital przy ul. Rydygiera, trudno uwierzyć, iż jego historia zaczynała się od kilku sal, skromnych narzędzi i ludzi, którzy wierzyli, iż medycyna to przede wszystkim służba. Ich praca była początkiem etosu – opartego na wiedzy, odpowiedzialności i cichej odwadze. Prezentacja pierwszej grupy lekarzy-seniorów, jest wstępem do szerszej dyskusji na temat historii grudziądzkiego szpitala i kształtowania się miejscowego środowiska lekarskiego. Do tej tematyki postaramy się wrócić w następnych wydaniach.

O DEZERTERACH Z CYTADELI, „ROLNIKU”, ZABÓJSTWIE LISTONOSZA

W najnowszym „Kalendarzu” przeczytamy o: szerzącej się dezercji podczas blokady cytadeli grudziądzkiej w 1807 r., która była częścią wojen napoleońskich oraz dotkliwych karach, jakie wówczas były w fortecy stosowane; jubileuszu stulecia grudziądzkiego „Rolnika”, który w momencie powstania w… Dębowej Łące, był jedyną tego typu szkołą w kraju; grudziądzkim świętowaniu w międzywojniu rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja; zbrodni pomorskiej w 1939 r., której ofiarami stali się mieszkańcy m.in. Słupskiego Młyna i innych miejscowości powiatu grudziądzkiego; pojawieniu się na rynku księgarskim „Słownika gwary grudziądzkiej”, gorąco polecamy lekturę tej książki!

W styczniu 1939 roku dokonano zabójstwa wiejskiego listonosza w przygranicznym Wielkim Wełczu. Sprawa stała się głośna w całym kraju, bo była to już kolejna zbrodnia na pracowniku polskiej poczty. Czarną serię zapoczątkowało zastrzelenie listonosza w Krakowie, gdzie zginęło również małżeństwo, które przypadkowo było świadkiem tej zbrodni. Egzekucji na listonoszach dokonano także w Bydgoszczy i Toruniu. To co wydarzyło się w podgrudziądzkiej wiosce niestety, pozostało na zawsze intrygującą i nierozwiązaną zagadką kryminalną.

SZOKUJĄCY DOKUMENT NIK O INTERNACIE DLA KOBIET PRACUJĄCYCH

Państwowy Internat dla Kobiet Pracujących w Grudziądzu, jeden z pięciu takich zakładów w Polsce, miał w latach pięćdziesiątych minionego stulecia odegrać niepoślednią rolę w walce z prostytucją. Jednak zamierzanego celu nie osiągnął, z wielu powodów. Zostały one szczegółowo opisane w raporcie z kontroli placówki funkcjonującej przy ul. Nadgórnej 32. Dokument ten, sporządzony przez inspektora NIK, jest szokujący!

Kontynuując wędrówkę po okolicy, zajrzeliśmy do Tuszewa, będącego w tej chwili dzielnicą naszego miasta oraz do niewielkiej wioski, w nazwie której, w XVIII wieku, ówczesny właściciel majątku uwiecznił imię swoje zmarłej żony, Anny. W tej miejscowości – Annowie, po napaści hitlerowskiej hordy na Polskę, nasi żołnierze stoczyli zacięte boje w obronie Grudziądza. Od kilkunastu lat, przy dużym zainteresowaniu publiczności, realizowane są tu rekonstrukcje krwawych walk z września 1939 r.

PAMIĘTACIE EDWARDA SZYMAŃSKIEGO? O nim też będzie, a także o JANIE CHOLEWICZU, DAMAZYM KLIMKU, KRYSTYNIE PANASIK, LUCJANIE BORYSEWICZU

W kolejnym odcinku prezentacji patronów grudziądzkich ulic i rond przeczytamy o: Janie Cholewiczu – powstańcu styczniowym, działaczu społecznym i niepodległościowym, Damazym Klimku, Honorowym Obywatelu Grudziądza, który za swoją patriotyczną postawę i społeczną aktywność został przez Niemców aresztowany i rozstrzelany jesienią 1939 r. oraz o Stowarzyszeniu Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. Grudziądzkie koło Stowarzyszenia jest jednym z największych. Pod błękitną flagą ONZ grudziądzanie służyli w najodleglejszych zakątkach świata.

Wspominamy tych, których już nie ma wśród nas: Krystynę Panasik – utalentowaną rzeźbiarkę, malarkę oraz medalierkę, nazywaną „Czarodziejką z dłutem”; Edwarda Szymańskiego – wybitną postać życia publicznego, wieloletniego posła na Sejm, związanego z regionem kujawsko-pomorskim, w tym z Grudziądzem i wielce zasłużonego dla odnowy zabytków Krakowa; Lucjana Borysewicza – oficera Wojska Polskiego, jednego z ostatnich żołnierzy frontowych II wojny światowej, walczącego w szeregach 2 Armii, jednego z najstarszych mieszkańców Grudziądza. Porucznik zmarł w wieku 101 lat.

W ślady mistrza z Czarnolasu – Jana Kochanowskiego, poszedł grudziądzki nauczyciel, polonista i muzyk. Od kilku lat Henryk Orzechowski serwuje nam swoje fraszki o różnorodnej i aktualnej tematyce, pełne ironii, sarkazmu, dowcipu. Czytelnikom „Kalendarza” autor zaprezentował kilkanaście najnowszych utworów satyrycznych.

– W imieniu zarządu Grudziądzkiego Towarzystwa Kultury i rady redakcyjnej zapraszam serdecznie w czwartek, 27 listopada o godz. 17.00 do Klubu Akcent na spotkanie promocyjne „Kalendarza Grudziądzkiego 2026” – zachęca Ryszard Byner, sekretarz rady redakcyjnej.

(Marz)

Idź do oryginalnego materiału