W Kijowie wybuchł protest młodych ludzi przeciwko decyzji Rady Najwyższej i prezydenta. Ogranicza ona niezależność antykorupcyjnych instytucji Ukrainy i może zagrozić europejskim aspiracjom tego kraju. - Protestujący mieli pełną świadomość tego, iż coś złego może się stać, o ile będą zgromadzeni na placu w Kijowie. Więc na tym polega cały tragizm tej sytuacji - mówił w TOK FM Piotr Kaszuwara z Post Pravdy.