„Przerażenie i wstyd”. Rosja straciła kontrolę w Kursku, mieszkańcy wściekli. „Sytuacja jest bardzo zła”

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Powierzając Aleksandrowi Hinsztejnowi pełnienie obowiązków gubernatora obwodu kurskiego w grudniu ubiegłego roku, Władimir Putin podkreślił, iż potrzebne jest tam pilne zarządzanie kryzysowe. Poprzedni gubernator okręgu zrezygnował, a Kreml nie ujawnił powodu jego decyzji.

Putin stwierdził, iż Hinsztejna czeka poważne zadanie — sprawić, by „mieszkańcy obwodu kurskiego czuli się częścią kraju”. — Wiele trzeba będzie zrobić, aby przywrócić usługi komunalne, wyremontować mieszkania i odbudować gospodarkę w okręgu kurskim — powiedział.

Sytuacja, którą Hinsztejn zastał w obwodzie kurskim, zaczyna go jednak przerastać — nie spodziewał się, iż jest tam aż tak źle.

— Obwód kurski ma długi wobec rodzin poległych uczestników wojny z Ukrainą — powiedział Hinsztejn, nie precyzując jednak o jaką kwotę chodzi. Według niego pieniądze nie zostały im wypłacone od lipca, o czym dowiedział się z „przerażeniem i wstydem” w grudniu, zaraz po objęciu stanowiska. — Dziś sytuacja związana z budżetem obwodu kurskiego jest nie tylko zła, ale bardzo zła — przyznał na spotkaniu z mieszkańcami strefy przygranicznej, jak podała agencja RIA Novosti. Podkreślił, iż deficyt budżetowy wynosi 17 mld rubli (710 mln zł) — a to nie koniec problemów tego regionu.

Ogromne długi wobec weteranów wojennych

Nowy gubernator zauważył, iż region ma również długi wobec rannych wojskowych. Podkreślił, iż dekret regionalny przewidywał tylko jednorazową wypłatę dla tych, którzy ucierpieli podczas działań wojennych, więc jeżeli ranny żołnierz wrócił na linię frontu po leczeniu i został ponownie ranny, „nie był już uwzględniony” w świadczeniach. Gubernator zapewnił jednak, iż „niesprawiedliwe, błędne podejście” zostało już zmienione.

Powiedział również, iż w zeszłym tygodniu władze musiały pilnie zlikwidować siedmiomiesięczne zaległości w zapłacie za żywność dla uchodźców w ośrodkach tymczasowego zakwaterowania. Pieniądze zostały pobrane z funduszu rezerwowego. Skarżył się też, iż rozwiązanie każdej kwestii podniesionej przez przesiedlonych uchodźców wymaga dużych pieniędzy, których w tej chwili nie ma w budżecie.

Gavriil GRIGOROV / POOL / AFP / AFP

Prezydent Rosji Władimir Putin spotyka się z pełniącym obowiązki gubernatora obwodu kurskiego Aleksandrem Hinsztejnem, Moskwa 5 lutego 2025 r.

Wcześniej Hinsztejn nakazał rozpocząć budowę osiedli w obwodzie kurskim dla uchodźców z terenów przygranicznych. Osoby, które otrzymały specjalne certyfikaty jako rekompensatę za utracone mienie, będą mogły kupić tam mieszkanie. Jednocześnie władze nie zezwalają mieszkańcom Kurska, którzy ucierpieli w wyniku ostrzału, na przeprowadzkę do innych regionów. Takie mieszkania nie będą opłacane przez państwo, aby „zapobiec odpływowi siły roboczej” z obwodu kurskiego.

Pod koniec stycznia Hinsztejn poinformował, iż w wyniku wojny utraconych zostało 7585 budynków mieszkalnych (507 tys. m kw.) i iż liczba ta najprawdopodobniej jeszcze wzrośnie. Zauważył, iż „ponad 85 proc. mieszkań” nabytych na podstawie certyfikatów zostało zakupionych bezpośrednio w Kursku i podkreślił, iż prowadzi to do „nierównomiernego” rozwoju regionu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Władze nie spieszą się z pomocą

Część obwodu kurskiego jest kontrolowana przez wojska ukraińskie od sierpnia 2024 r., pomimo wielokrotnych żądań Władimira Putina, aby je stamtąd usunąć. Lokalne władze szacują szkody spowodowane walkami na 750 mld rubli (ponad 31 mld zł) — to osiem rocznych budżetów regionu.

Mieszkańcy terenów graniczących z Ukrainą, którzy stracili swoje domy, zorganizowali już kilka wieców, domagając się rekompensat za utracone mienie. Władze nie spieszą się jednak z pomocą.

Hinsztejn powiedział mieszkańcom Kurska, którzy ucierpieli w wyniku ostrzału, iż nie powinni oczekiwać, iż wszystkie ich problemy zostaną rozwiązane na koszt państwa. Stwierdził, iż pieniądze z budżetu zostaną wydane na kontynuowanie wojny z Ukrainą.

Idź do oryginalnego materiału