Przysparzają Rosjanom bólu głowy. Pięć systemów uzbrojenia, które mogą odmienić losy wojny w Ukrainie

Minęło pięć miesięcy, odkąd USA po raz ostatni dostarczyły Ukrainie broń. Pięć miesięcy, podczas których Ukraina straciła ponad 30 miast i wsi na rzecz rosyjskich sił inwazyjnych na południu i wschodzie kraju.

Powolna, ale stała zła passa ma teraz zostać zatrzymana — a wszystko dzięki nowej broni.

Po tym, jak Kongres USA zatwierdził pomoc o łącznej wartości ponad 60 mld dol. (241 mld zł), prezydent Joe Biden podpisał w środę ustawę o amerykańskim wsparciu dla Ukrainy. Następnie Pentagon określił, która broń jest w tej chwili dostarczana — lub została już potajemnie dostarczona do natychmiastowego użycia.

Oto pięć systemów uzbrojenia, które mogą przysporzyć kierownictwu rosyjskiej armii najwięcej bólu głowy.

Piąte miejsce — broń przeciwpancerna

Największą zaletą Rosji jest jej przewaga liczebna — zarówno pod względem żołnierzy, jak i czołgów oraz transporterów opancerzonych. Tym ważniejsze dla Ukrainy jest posiadanie skutecznej broni, która zdziesiątkuje rosyjskie zasoby. I ma ona pojawić się już teraz.

Za sprawą pocisków Javelin i TOW oraz granatników AT-4 Stany Zjednoczone dostarczają trzy rodzaje broni, które ukraińscy żołnierze mogą natychmiast wykorzystać przeciwko rosyjskim czołgom.

W ostatnich tygodniach siły zbrojne Kijowa prawie całkowicie się wyczerpały, dlatego musiały przestawić się na drony kamikadze jako broń obronną numer jeden.

Czwarte miejsce — pociski przeciwlotnicze

Przewaga powietrzna Rosji jest dla Ukrainy poważnym problemem.

Dlatego USA dostarczają teraz Kijowowi pociski do zwalczania rosyjskich samolotów i dronów z ziemi (Stinger), z wody (RIM-7) i z powietrza (AIM-9M Sidewinder).

Wolfgang Schwan / AFP

Ukraińskie działania w obwodzie donieckim, marzec 2024 r.

Dla wielu Ukraińców szokujące jest jednak to, iż amerykański program wsparcia nie obejmuje pocisków Patriot do wyposażenia trzech niemieckich systemów, które niedługo znajdą się w kraju.

Trzecie miejsce — bojowe wozy piechoty

Amerykański bojowy wóz piechoty Bradley od zeszłego roku stanowi trzon ukraińskiej armii pancernej. Jednak w związku z tym, iż jest on używany tak intensywnie, niemal jedna na cztery z prawie 200 dostarczonych jednostek została utracona.

Tym ważniejsze jest, iż Stany Zjednoczone uruchomiły już dziesiątki silnie opancerzonych i uzbrojonych pojazdów w Polsce, aby w ciągu kilku dni mogły one znaleźć się w Ukrainie, a w ciągu kilku tygodni — na linii frontu.

Drugie miejsce — amunicja artyleryjska

— Ukrainie brakuje trzech rzeczy. Amunicji, amunicji i amunicji — powiedział austriacki ekspert wojskowy Gustav Gressel.

Tym ważniejsze jest, iż Stany Zjednoczone wysyłają teraz do Kijowa dziesiątki tysięcy 155-milimetrowych pocisków, w tym pociski wybuchowe i pociski z amunicją kasetową.

Ukraińskie siły zbrojne mają również otrzymać pociski kalibru 105 mm. Oba kalibry są niezbędne w długiej i materiałochłonnej wojnie z Rosją.

Pierwsze miejsce — rakiety balistyczne

Mają one stać się nową superbronią ukraińskiej armii. Przez wiele miesięcy USA odmawiały dostarczenia kierowanych rakiet balistycznych typu ATACMS. Teraz to się zmienia.

W nadchodzących tygodniach USA chciałyby dostarczyć „ok. 100” pocisków o zasięgu 300 km. Kilkadziesiąt sztuk tej doskonałej broni zostało już potajemnie przywiezionych do Ukrainy pod koniec marca.

W połowie kwietnia siły Kijowa użyły ich do zniszczenia pozycji najlepszych rosyjskich rakiet obrony powietrznej (S-400) na Krymie. Tydzień temu zaatakowały rosyjskich oficerów w okupowanym Berdiańsku nad Morzem Azowskim.

Teraz pociski mają być wymierzone w strategiczne rosyjskie cele w całej Ukrainie. Od baz wojskowych i składów amunicji po nielegalnie zbudowany Most Krymski — lista możliwości jest długa.

Jest tylko jedna rzecz, której USA zabraniają Ukraińcom. Chodzi o użycie broni na rosyjskiej ziemi, która jest chroniona prawem międzynarodowym (poza okupowanymi przez Rosję i zaanektowanymi terytoriami Ukrainy).