W swoim zeznaniu Assange opowiedział o swojej sytuacji prawnej i tym, co nazwał „kampanią odwetu” prowadzoną przez CIA pod przewodnictwem dyrektora Mike’a Pompeo podczas prezydentury Donalda Trumpa.
Według doniesień medialnych i innych materiałów agencja przeprowadziła szeroko zakrojoną kampanię nadzoru nad wydawcą, jego rodziną i współpracownikami.
Podobno rozważała porwanie lub zabicie Assange’a, gdy ten był chroniony azylem politycznym w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Assange powiedział, iż chociaż jego osobista historia była wstrząsająca, inni w podobnej sytuacji nie cieszyli się takim samym poziomem rozgłosu i międzynarodowego wsparcia.
Tymczasem świat zmienił się dramatycznie na gorsze odkąd założył WikiLeaks, dodał. „Widzę więcej bezkarności, więcej tajemnic, więcej odwetu za mówienie prawdy i więcej autocenzury” – powiedział.
„Trudno nie ciągnąć granicy między ściganiem mnie przez rząd USA – przekraczaniem Rubikonu poprzez międzynarodową kryminalizację dziennikarstwa – a obecnym chłodnym klimatem wolności słowa”. Stany Zjednoczone skutecznie wykorzystały europejskie postępowanie prawne, aby wziąć odwet na wydawcy i zostały ośmielone do ponownego użycia tego samego podręcznika, podobnie jak inne kraje, twierdził Assange. „Kiedy potężne narody czują się uprawnione do atakowania jednostek poza swoimi granicami, te jednostki nie mają szans, chyba iż istnieją silne zabezpieczenia i państwo jest gotowe je egzekwować.
Bez nich żadna jednostka nie ma nadziei na obronę przed ogromnymi zasobami, które agresor państwowy może wykorzystać” – ostrzegł. To rządy europejskie muszą upewnić się, iż „wolność słowa i wolność publikowania prawdy nie są przywilejami, z których korzystają nieliczni, ale prawami gwarantowanymi wszystkim” – podsumował.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/605034-wikileaks-assange-pace-testimony/
