Psi saperzy jadą na Ukrainę. Zwierzęta szkoliły się na Sądecczyźnie [ZDJĘCIA, WIDEO]

rdn.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: psi saperzy


Zobacz zdjęcia:

[See image gallery at rdn.pl] Psy wyszkolone na terenie Unii Europejskiej, w tym w Polsce jadą na Ukrainę. Czworonogi przeszły specjalistyczne treningi, a w ostatnich tygodniach poznawały swoich ukraińskich przewodników na Sądecczyźnie. Teraz będą pomagały lokalizować ładunki wybuchowe na terenach wojennych. Oficjalnie przekazanie odbyło się na lotnisku w Łososinie Dolnej.

Specjalistyczne szkolenie trwało przez pół roku – mówi trener psów Stanisław Orzeł.

– Szkolimy psy na wykrywanie zapachu materiału wybuchowego. Te psy pracują w różnych miejscach, od frontu po Kijów. Pomagają odnaleźć tzw. bomby, czyli to, co jest u góry i to, co jest w ziemi. My akurat w tym projekcie bazujemy na rasach: owczarek belgijski, owczarek holenderski i owczarek niemiecki. To są owczarki z dobrym popędem łupu, czyli lubią się bawić piłeczką i są socjalne.

Czworonożni saperzy przeszli szkolenie w Polsce, Belgii, we Włoszech, na Malcie, w Luksemburgu i Finlandii. – To już czwarta grupa psów, która trafia na Ukrainę – mówi Ewa Modzelewska z Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

– Tym razem przekazujemy 7 piesków, ale nie tylko, bo przekazujemy też sprzęt. Wcześniej przekazaliśmy dwa drony, które wspomagają saperów w rozminowywaniu kraju i też ułatwiają, przyspieszają prace. Drony mapują zaminowany teren i wtedy jak już wiemy, jaki to jest obszar, gdzie dokładnie są miny, to dane miejsce idzie saper ze swoim czworonożnym pomocnikiem.

Psy ułatwiają prace związane z rozminowaniem terenów, z których znów w przyszłości będą mogli korzystać cywile.

Żołnierze ukraińscy mają w nich ogromną pomoc – mówi Sergiej z ukraińskich sił zbrojnych.

– Przede wszystkim jest to bezpieczeństwo dla nas, ponieważ najpierw idzie pies i to on identyfikuje, sprawdza, czy jest jakieś zagrożenie, niebezpieczeństwo. Dopiero później wchodzi saper i rozminowuje teren. Pies jest znakomicie wyszkolony. Oczywiście będę jeszcze ja z nim bardzo dużo pracował, ale ewidentnie jest znakomicie przygotowany i rwie się do pracy. W naszej jednostce pracują dwa psy przekazane w ramach tego projektu. My działamy w okolicach Chersonia i o ile chodzi o moją ocenę ich pracy, to jest to 10 na 10.

Do tej pory na Ukrainę trafiło już 37 psów, a w sumie ma ich być 50. Teraz rozpocznie się wyszukiwanie kolejnych czworonogów i proces ich szkolenia, tak aby kolejny transport odbył się wiosną przyszłego roku.

Idź do oryginalnego materiału